W jakiej rzeczywistości finansowej są samorządy?
ANALIZY | KOMENTARZE - SAS 6 / 2024
Unia Miasteczek Polskich poparła projekt nowej ustawy o dochodach JST, licząc na to, że dochody własne samorządów staną się bardziej stabilne i niezależne od politycznych ingerencji.
Unia Miasteczek Polskich to ogólnopolska organizacja zrzeszająca małe miasta, gminy miejsko wiejskie i gminy z miejscowościami aspirującymi do uzyskania praw miejskich. Zrzeszeni w niej wójtowie i burmistrzowie od wielu lat postulują szereg zmian, zwłaszcza w systemie finansowania samorządów. Po wyborach samorządowych z kwietnia 2024 r. oraz prawie po roku działalności nowego rządu i nowego parlamentu, samorządy otrzymały nowe rozwiązania. Są one rewolucyjne, szczególnie dla tych samorządów zarządzających miasteczkami i gminami miejsko-wiejskimi. Jesienią 2024 r. jesteśmy już w nowej rzeczywistości budżetowej. Trzeba zauważyć, że choć bardzo mozolnie, to jednak dzięki działaniu Ministerstwa Finansów postępują zmiany systemu dochodów JST. Jest wprowadzona reforma finansów JST, dzięki której od stycznia 2025 r. mają zostać ustabilizowane dochody samorządów. Przyjęta przez polski parlament i podpisana przez prezydenta nowa ustawa o dochodach JST zmienia sposób naliczania dochodów samorządów z tytułu PIT i CIT. Będą one liczone jako procent od dochodów podatników danego podatku z terenu danej JST, a nie – jak do tej pory – od podatku należnego, czyli po odliczeniu ulg i zwolnień. Dodatkowo samorządy będą miały udział w PIT, pobieranym w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych.
Założenia ustawowe:
- Wysokość udziału w PIT będzie wynosić: 7% dla gmin, 8,6% dla miast na prawach powiatu, 2% dla powiatów, 0,35% dla województw.
- Wskaźniki udziału w CIT: 1,6% dla gmin, 2,2% dla miast na prawach powiatu, 1,7% dla powiatów, 2,3% dla województw.
Najważniejsze założenia reformy finansów jednostek samorządu terytorialnego to:
- wzmocnienie i ustabilizowanie finansów JST, poprzez zwiększenie ich dochodów własnych – każdy samorząd ma zagwarantowane wyższe dochody niż obecnie, tj. nie mniej niż 4%, ale nie więcej niż 10% dochodów;
- zmniejszenie wpływów zmian podatkowych na dochody podatkowe JST – dochody podatników będą podstawą naliczania dochodów JST z udziału w PIT i CIT. Na dochody JST będą wpływać dochody, jakie mają mieszkańcy, zmiany w systemie podatkowym mają nie wpływać na dochody JST;
- do bazy naliczania dochodów JST z udziału w PIT i CIT będą wliczane dochody z podatku zryczałtowanego od przychodów ewidencjonowanych;
- naliczanie potrzeb finansowych samorządów, a są to potrzeby: wyrównawcze, oświatowe, rozwojowe, ekologiczne i uzupełniające, zamiast obecnych części subwencji ogólnej;
- wydzielenie miast na prawach powiatu, jako oddzielnej kategorii JST.
Najważniejszym założeniem reformy finansów jest uniezależnienie dochodów JST od zmian wprowadzanych w PIT i CIT. Samorządy bowiem będą miały udział nie w części zapłaconego przez podatnika czy przedsiębiorstwo podatku PIT czy CIT, ale od wypracowanego dochodu. Zdaniem naszych samorządowców wprowadzone zmiany w dochodach samorządów na przyszły rok są właściwe, dają szansę na większe dochody JST. Niepokoić możemy się jednak o to, czy w naszej kategorii samorządu będzie możliwy przyrost mieszkańców mających duże dochody. Stąd zaapelowaliśmy do Ministra Finansów Andrzeja Domańskiego o systemowe wsparcie samorządów małych miast, miast powiatowych, gmin miejsko-wiejskich i gmin wiejskich, które są w trudnej sytuacji finansowej. A także o szczególne traktowanie tych gmin i miast, które nie mogą konkurować z ośrodkami rozwiniętymi gospodarczo, z tymi samorządami, które z racji położenia mają lepsze perspektywy rozwoju. Zawnioskowaliśmy o pomoc dla samorządów z Polski lokalnej, które mają mniejsze możliwości uprzemysłowienia i wzrostu liczby mieszkańców.
Czy zaproponowane kwoty dochodów są satysfakcjonujące dla samorządów z UMP?
Jest to rewolucyjna zmiana, z jednej strony dająca nadzieję, z drugiej budząca obawy. Nadzieja związana jest z oczekiwaną stabilizacją finansów. Nowe zasady uniezależniają dochody JST od zmian w ustawach o PIT czy CIT, co miało miejsce w czasach poprzednich rządów. Ubytek w budżetach gmin, miast, powiatów czy województw powodowało zmniejszanie stawek podatkowych, zerowy PIT dla młodych podatników (do 26 roku życia) czy inne zmiany, np. poszerzenie dostępu do PIT płaconego w formie ryczałtu. Nowe wyliczenia dochodów JST pokazują, że są one wyższe od dotychczasowych. Mamy obawy, że jednak te większe pieniądze trzeba będzie w pierwszej kolejności wydać na podwyżki pensji nauczycieli i może ich być zbyt mało. Od wielu lat w samorządach rosła tzw. luka oświatowa. Różnica między subwencją oświatową, a wydatkami na edukację ponoszonymi przez samorządy, rośnie z roku na rok i to od wielu lat. Po prostu przekazywana do JST subwencja oświatowa nie pokrywała kosztów prowadzenia szkół. W 2025 r. już nie będzie wspomnianej subwencji, teraz są wyliczenia pieniędzy na edukację według potrzeb oświatowych. Mamy obawy, że nie są one nadal w kwocie odpowiadającej rzeczywistym wydatkom na oświatę.
Gdzie należy szukać sposobu ograniczenia wzrostu wydatków bieżących i oświaty?
Sposobów na cięcie wydatków i na drastyczne oszczędności już wiele nie ma. Największym kosztem prowadzenia oświaty ponoszonym przez samorządy jest koszt wynagrodzeń nauczycieli i personelu. One znacznie wzrosły przez gwarantowane przez rząd podwyżki pensji nauczycielskich i płacy minimalnej. Dzisiaj samorząd nie ma zbyt wiele możliwości zmniejszania tych kosztów. Nie da się radykalnie zmniejszać ilości etatów nauczycielskich czy personelu szkolnego. Likwidacja, przekształcenie i inne zmiany organizacyjne szkół i przedszkoli praktycznie zawsze spotykają się z wielkim oporem, protestami środowisk, rodziców, a zwłaszcza nauczycieli i pracowników, którzy nie przyjmują do wiadomości, że mogą stracić miejsce pracy. Dodatkowym obciążeniem stały się duże wydatki w ramach rządowego programu „Posiłek w szkole”. Koszt usługi przygotowania i dostarczenia obiadów ponoszą gminy, a rodzice pokrywają jedynie tzw. “wsad do kotła”. To obciąża budżety gmin kolejnym dużym wydatkiem.
Jakie są sposoby na zmniejszenie wydatków?
Doraźnie rozwiązać można problem, zwiększając pieniądze z budżetu centralnego przeznaczane na edukację. Systemowo realizując postulaty przejęcia finansowania w całości wynagrodzeń nauczycieli przez budżet państwa, od wielu lat ponawiane przez miasteczka i gminy miejsko-wiejskie. Jakimś półśrodkiem do racjonalizacji wydatków byłoby wprowadzenie ustawowego zapisu, że nie tworzy się oddziału szkolnego (klasy), w której liczba uczniów jest mniejsza niż 9. Oczywiście z wyjątkiem szczególnych przypadków: bardzo oddalonych miejscowości, trudno dostępnych obszarów czy systemu oświaty mniejszości narodowych i etnicznych. To z pewnością byłoby dobre dla dzieci, które dla prawidłowego rozwoju potrzebują licznej grupy rówieśniczej. Takie rozwiązanie dałoby samorządom narzędzie do zmniejszenia kosztów.
Ponadto wskazujemy na potrzebę dywersyfikacji źródeł dochodów JST i wprowadzenia kategoryzacji gmin. Ciągle mamy JST mocno zróżnicowane poziomami gospodarczymi i finansowymi, widoczne są w nich różne potrzeby i możliwości.
Unia Miasteczek Polskich podtrzymuje postulaty:
- wsparcia dla gmin małych, wyludniających się;
- dywersyfikacji źródeł dochodów JST;
- waloryzacji opłat administracyjnych;
- zabezpieczenia przed ubytkiem w dochodach;
- pokrycia kosztów realizacji zadań zleconych;
- kategoryzacji gmin ze względu na dochody
- i sytuację finansową;
- wsparcia dla gmin z mniejszym potencjałem gospodarczym;
- udziału samorządów w podatku VAT (przynajmniej w podatku VAT ponoszonym przez JST w wydatkach majątkowych);
- różnicowania stawki podatków lokalnych w zależności od lokalizacji i przeznaczenia nieruchomości.
Grzegorz Cichy
Prezes Unii Miasteczek Polskich
Burmistrz Gminy i Miasta Proszowice