Komentarz Mariusza Gołaszewskiego, prezesa zarządu Aesco Group

Reforma ustawy o dochodach JST jest bardzo dobrym krokiem we właściwym kierunku. Zapewnia samorządom dochody własne w wartościach dużo większych, czasem nawet dwa razy większych, niż otrzymywały wcześniej. Jednocześnie w żaden sposób od 2026 r. nie limituje wzrostu tych dochodów wraz ze wzrostem wynagrodzeń czy poziomu zatrudnienia w gospodarce. Ustawa wprowadza też reformę systemu subwencyjnego, co do którego wielu samorządowców ma zastrzeżenia. Konstrukcja niektórych wskaźników jest wyraźnym kompromisem, między interesem dużych ośrodków miejskich i mniejszych gmin o charakterze wiejskim. Można się spodziewać, że w kolejnych latach dochody JST będą rosły, natomiast naturalnie nie w takim stopniu, żeby pokryły wszystkie ich potrzeby. Dlatego też bardzo istotny będzie poziom wykorzystania środków unijnych na inwestycje. Wszyscy dzisiaj liczą zyski z reformy w perspektywie najbliższego roku i już wiemy, że w wielu samorządach ta zmiana przyniosła ulgę finansową. Myślę, że poziom dochodów samorządów będzie jeszcze wzrastał, co powinniśmy zobaczyć w zwiększonych wydatkach inwestycyjnych w najbliższych latach.

SPIS TREŚCI

Czekając na lepszy klimat dla rozwoju biogazowni

ENERGIA I KLIMAT - 6 / 2024

Podczas wrześniowego Forum Ekonomicznego w Karpaczu tematem jednego z paneli eksperckich była sprawa wykorzystania biogazu w Polsce. Organizatorem spotkania była Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego i Biometanowego (UPEBBI), a dyskusja koncentrowała się wokół głównego tematu, który określono jako„biogazowa transformacja energetyczna obszarów wiejskich”.

Dlaczego sprawa wykorzystania biogazu w transformacji polskiej energetyki jest tak ważna? Ponieważ, jak zwrócił na to szczególną uwagę Artur Zawisza, prezes UPEBBI: biogazownie są stabilnym i sterowalnym źródłem energii, pozwalają na dywersyfikację jej wytwarzania, a także biorą udział w redukcji emisji szkodliwych gazów do atmosfery. Zważywszy, że biogaz jest mieszaniną gazów powstających tam, gdzie materia organiczna (w tym odchody zwierząt, rośliny, zepsuta żywność) pozbawiona jest tlenu widać duże możliwości pozyskania go jako źródła zielonej energii.
Uczestnicy debaty byli zgodni co do szansy, jaką dać może produkcja biogazu na proces dekarbonizacji i dochodzenia do samowystarczalności szczególnie na obszarach wiejskich. Jeden z ekspertów, Piotr Beaupré, prezes Neo Bio Energy, podkreślił rolę biogazowni jako ważnego elementu miksu energetycznego, ponieważ wytwarzają one energię blisko miejsc, w których jest ona potrzebna, a przyczyniając się do ograniczenia szkodliwych emisji, pełnią ważną rolę środowiskową.
W trakcie dyskusji zwrócono uwagę na ciągle uśpiony potencjał polskiego biogazu.
Dla ilustracji tego zagadnienia przytoczony został przykład Danii, gdzie ponad 12% energii elektrycznej produkuje się z biogazu. W Polsce jest to niespełna 1,5%. Nie uda się tego udziału zwiększyć, bez wprowadzenia ułatwień inwestycyjnych dla polskich gospodarstw rolnych. Także w zakresie podatkowym.
Uczestniczący w dyskusji poseł Janusz Kowalski, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu Proste Podatki zadeklarował wówczas zgłoszenie projektu ustawy, gwarantującej, że biogazownia rolnicza będzie objęta podatkiem rolnym, a nie od nieruchomości. Dodał, że biogazownie są szansą dla polskich rolników, a propozycja zmian w przepisach powinna być popierana ponadpartyjnie.
Tymczasem w ostatnich tygodniach w Sejmie procedowana była ustawa nowelizująca przepisy podatkowe. W trakcie dyskusji na sali plenarnej i w komisjach omawiana była sytuacja biogazowni, zgłoszone były także wnioski mniejszości w tej sprawie. Ostatecznie Sejm uchwalił 19 listopada 2024 r. ustawę o zmianie ustawy o podatku rolnym, ustawy o podatkach i opłatach lokalnych oraz ustawy o opłacie skarbowej. Senat RP nie wniósł poprawek do tekstu ustawy.

źrodło: www.upebi.pl

SPIS TREŚCI

„Polska w zasięgu stacjonarnego dostępu do internetu” – raport po III kw. 2024 r.

CYFRYZACJA I AI W SAMORZĄDACH

To unikalny raport, prezentujący informacje o zasięgach z podziałem na każdą jednostkę samorządu terytorialnego (JST). Ostatnio ukazała się publikacja z danymi aktualnymi na koniec trzeciego kwartału 2024 r. Zachęcamy do sprawdzenia jak wygląda dostęp do internetu szerokopasmowego w danym samorządzie!

CO ZNAJDUJE SIĘ W RAPORCIE?

W raporcie prezentujemy dane dla całego kraju, które przedstawiają kompleksową informację o możliwościach uzyskania usługi dostępu do stacjonarnego internetu szerokopasmowego w budynkach lub nieruchomościach o urzędowo ustalonych adresach na obszarze całego kraju. Oprócz kompleksowego raportu dla całej Polski publikujemy także 16 raportów, dla każdego województwa z osobna.
Publikacja jest prawdziwą kopalnią wiedzy dla samorządowców. Dowiedzieć się z niej można nie tylko o skali białych plam w swoich jednostkach, ale również o planowanych inwestycjach i przede wszystkim o popycie na usługi szerokopasmowe. Od momentu udostępnienia systemu obywatelom, a więc od 1 stycznia 2023 r. do końca września 2024 r. przez stronę internet.gov.pl, gdzie znajduje się System Informacyjny o Dostępie do Usług Stacjonarnego Internetu Szerokopasmowego (SIDUSIS), zgłoszono prawie 122 tys. zapotrzebowań na dostęp do szybkiego internetu stacjonarnego. Ilu z nich dokonano w Twojej gminie/powiecie? Tego też dowiesz się z raportu.
Przypominamy, że po rejestracji konta użytkownika na stronie internet.gov.pl, urzędnik ma możliwość wyselekcjonowania interesujących go danych dla swojej gminy.

POLSKA W ZASIĘGU

W Polsce jest 9 059 048 punktów adresowych. Na koniec września 2024 roku w zasięgu stacjonarnego dostępu do usług szerokopasmowych było 7 534 460 punktów adresowych, a 1 524 588 pozostało bez zasięgu. Na terenie całej Polski było 2 482 606 białych plam NGA.
Od 1 stycznia 2023 r. do 30 września 2024 r. obywatele zgłosili 121 866 zapotrzebowań na internet i 4 794 weryfikacje danych w systemie internet.gov.pl. W Polsce działa 1 797 przedsiębiorców telekomunikacyjnych świadczących usługi stacjonarnego dostępu do usług szerokopasmowych, w tym: 1 212 świadczących wyłącznie usługi detaliczne; 70 świadczących wyłącznie usługi hurtowe; 515 świadczących usługi hurtowo-detaliczne.

SKĄD DANE DO RAPORTU?

Raport, który prezentujemy przygotowano na podstawie danych zebranych według stanu na dzień 30 września 2024 r. na stronie internet.gov.pl. System SIDUSIS prowadzony jest przez Ministra Cyfryzacji oraz Instytut Łączności – PIB.

ZGŁOŚ SWOJE SUGESTIE

Kolejna odsłona raportu ukaże się po zakończeniu IV kwartału 2024 r. Wszystkich czytelników prosimy o weryfikację przedstawionych danych i o przesyłanie pomysłów i propozycji, jakie analizy powinniśmy przeprowadzić, aby kolejne edycje raportu były dla Państwa jeszcze bardziej użyteczne. Swoje zgłoszenia można kierować na adres:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. .

Więcej o Systemie przeczytasz na internet.gov.pl. Tam też znajdziesz informacje o tym jak: założyć konto w Systemie; wygenerować raport ze statystykami dla danego samorządu; złożyć listy poparcia; zgłosić pustostan. Kompleksowe informacje dotyczące konkursów KPO i FERC dostępne są na stronie Centrum Projektów Polska Cyfrowa.

Departament Telekomunikacji
w Ministerstwie Cyfryzacji

Serce mazowieckiej geotermii bije w Mszczonowie

ENERGIA I KLIMAT 

– „Życie składa się z przypadków” – stwierdza Józef Grzegorz Kurek, wieloletni burmistrz Mszczonowa, zapytany przez redakcję SAS o początki geotermii w tym mieście. I opowiada o sytuacji z początku lat dziewięćdziesiątych, gdy w Mszczonowie system grzewczy tworzyły trzy zakłady wytwarzające ciepło z miału węglowego. To była typowa sytuacja, gminy zostały w tym czasie „obdarowane” mało efektywnymi (bądź całkowicie nieefektywnymi) ciepłowniami, zarządzanymi dotąd odgórnie.

Czytaj więcej: Serce mazowieckiej geotermii bije w Mszczonowie

Procedurę udzielenia zamówienia można skrócić, nie tylko w celu zapobiegania skutkom powodzi

ZAMÓWIENIA PUBLICZNE - SAS 6 / 2024

W przypadku gdy zamawiający dojdzie do wniosku, że nie są spełnione przesłanki uzasadniające zastosowanie trybu zamówienia z wolnej ręki lub negocjacji bez ogłoszenia, a wartość zamówienia przekracza progi unijne, przyspieszenie wyboru wykonawcy może nastąpić z wykorzystaniem uprawnienia określonego w art. 138 ust. 2 ustawy Prawo zamówień publicznych.

W przypadku przetargu nieograniczonego ustawa Prawo zamówień publicznych określa, że termin składania ofert nie może być krótszy niż 35 dni od dnia przekazania ogłoszenia o zamówieniu Urzędowi Publikacji Unii Europejskiej. Zamawiający, na podstawie art. 138 ust. 2 ustawy p.z.p., może wyznaczyć termin krótszy, niż wskazany powyżej, nie krótszy jednak niż 15 dni od dnia przekazania ogłoszenia o zamówieniu Urzędowi Publikacji Unii Europejskiej, między innymi, gdy zachodzi pilna potrzeba udzielenia zamówienia i skrócenie terminu składania ofert jest uzasadnione.
Uwzględniając powyższe, należy równocześnie wskazać, że ustawa Prawo zamówień publicznych umożliwia zamawiającym skorzystanie z trybów, których zastosowanie znacznie skraca czas potrzebny na przeprowadzenie procedur wyboru wykonawcy zamówienia publicznego.
Przykładowo: w przypadku takich zdarzeń jak powódź, ale również innych zdarzeń o ekstremalnym lub nadzwyczajnym charakterze (np. zminimalizowanie czy usunięcie skutków dużych opadów śniegu, pożaru, katastrofy budowlanej itp.), zamawiający może skorzystać z trybu negocjacji bez ogłoszenia lub z trybu zamówienia z wolnej ręki.

TRYB NEGOCJACJI BEZ OGŁOSZENIA – BRAK USTAWOWYCH TERMINÓW PROWADZENIA PROCEDURY

Zgodnie z ustawą Prawo zamówień publicznych zamawiający może udzielić zamówienia w trybie negocjacji bez ogłoszenia, ze względu na pilną potrzebę udzielenia zamówienia, niewynikającą z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, której wcześniej nie można było przewidzieć, nie można zachować terminów określonych dla przetargu nieograniczonego, przetargu ograniczonego lub negocjacji z ogłoszeniem.
Urząd Zamówień Publicznych w swojej opinii nt. zastosowania trybu negocjacji bez ogłoszenia wskazuje, że pomiędzy wyżej wskazanymi okolicznościami, umożliwiającymi zastosowanie tego trybu, powinien zachodzić związek przyczynowo-skutkowy oraz związek czasowy.
Zamawiający, decydując się na zastosowanie trybu negocjacji bez ogłoszenia, w związku z koniecznością pilnego udzielenia zamówienia musi wykazać, że okoliczności uzasadniające zastosowanie tego trybu nie wynikają z niestaranności lub niedbalstwa po stronie zamawiającego.
Oprócz zaistnienia wyjątkowej sytuacji, niewynikającej z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, dla zastosowania tego trybu wymagane jest, aby sytuacji tej zamawiający nie mógł przewidzieć. Niemożność przewidzenia określonego zdarzenia zasadniczo należy rozumieć, jako nikłe prawdopodobieństwo wystąpienia konkretnej sytuacji. Do tego rodzaju sytuacji zalicza się zdarzenia, których zaistnienie w normalnym toku rzeczy było mało prawdopodobne, przy czym możliwość przewidzenia określonych sytuacji przez zamawiającego powinna być określona w sposób obiektywny. Konieczne zatem będzie wykazanie przez zamawiającego, że mimo zachowania należytej staranności nie można było obiektywnie przewidzieć wystąpienia wyjątkowej sytuacji, powodującej konieczność pilnego udzielenia zamówienia. Do kategorii okoliczności nieprzewidywalnych, niezależnych od zamawiającego, zasadniczo mogą być zaliczane zjawiska przyrodnicze o charakterze losowym, jakimi są powodzie.
Tryb negocjacji bez ogłoszenia może być stosowany np. do: zlecenia usług usuwania uszkodzeń w infrastrukturze technicznej zalanych budynków, usług osuszania, robót budowlanych związanych z naprawą budynków w zakresie umożliwiającym ponowne ich wykorzystywanie, sprzedaży wyposażenia (np. mebli biurowych, medycznych, sprzętu medycznego, sprzętu komputerowego, wyposażenia placówek szkolnych itp.).
Ponieważ tryb negocjacji bez ogłoszenia zawiera elementy konkurencyjności (zaproszenie do udziału minimum trzech wykonawców znanych zamawiającemu), jego zastosowanie powinno być preferowane w porównaniu do trybu zamówienia z wolnej ręki, który jest trybem całkowicie niekonkurencyjnym.

CZYM SIĘ KIEROWAĆ, DECYDUJĄC SIĘ NA TRYB ZAMÓWIENIA Z WOLNEJ RĘKI?

W przypadkach związanych ze zdarzeniami o ekstremalnym lub nadzwyczajnym charakterze, zamawiający może rozważyć zastosowanie trybu zamówienia z wolnej ręki. Jednak decydując się na udzielenie zamówienia w tym trybie, zamawiający musi sporządzić przekonujące uzasadnienie, w którym wskaże spełnienie niżej wskazanych przesłanek:

  • przyczyny powstania wyjątkowej sytuacji nie leżą po stronie zamawiającego;
  • sytuacji tej zamawiający nie mógł przewidzieć;
  • wymagane jest natychmiastowe wykonanie zamówienia;
  • nie można zachować terminów określonych dla innych trybów udzielenia zamówienia.

Zgodnie ze stanowiskiem wyrażanym w opinii Urzędu Zamówień Publicznych, przez wyjątkowe sytuacje należy rozumieć wyłącznie sytuacje wykraczające poza normalne warunki życia gospodarczego i społecznego, które wymagają podjęcia natychmiastowych działań zabezpieczających lub podjęcia innych niestandardowych działań w następstwie zaistniałej sytuacji.
Wyjątkowa sytuacja niewynikająca z przyczyn leżących po stronie zamawiającego to przesłanka o charakterze obiektywnym, co oznacza, że okoliczności uzasadniające jej wystąpienie muszą wynikać z przyczyn niezależnych od zamawiającego, a zatem powyższe zdarzenia nie mogą być spowodowane przez działania bądź zaniechania zamawiającego w szczególności takie jak: lekkomyślność, niedbalstwo lub niezachowanie należytej staranności.
Cechą charakterystyczną zamówienia udzielanego w trybie zamówienia z wolnej ręki na podstawie art. 214 ust. 1 pkt 5 ustawy Prawo zamówień publicznych jest konieczność natychmiastowego wykonania zamówienia. Na gruncie tego przepisu konsekwencją wystąpienia wyjątkowej sytuacji musi być bowiem konieczność natychmiastowego podjęcia działań, niezbędnych do ograniczenia bezpośrednich skutków wystąpienia zdarzenia nieprzewidzianego, np. usunięcia bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia lub życia ludzkiego, a więc natychmiastowego wykonania zamówienia. Określenie „natychmiast” wskazuje na maksymalny priorytet i szybkość jeszcze większą, niż w trybie pilnym (a więc jednej z przesłanek zastosowania trybu negocjacji bez ogłoszenia). Z przesłanki określonej w art. 214 ust. 1 pkt 5 ustawy Prawo zamówień publicznych można zatem skorzystać jedynie w sytuacjach wyjątkowych, wymagających od zamawiającego szczególnie szybkiej reakcji, przejawiającej się koniecznością wykonania zamówienia.
W powyższym kontekście ważne jest odróżnienie pilności udzielenia zamówienia publicznego od konieczności natychmiastowego wykonania zamówienia. Nie wszystkie zamówienia, które powinny być udzielone w trybie pilnym, wymagają natychmiastowego wykonania. Dla udzielania zamówień w trybie pilnym ustawodawca przewidział tryb negocjacji bez ogłoszenia.
W myśl art. 214 ust. 1 pkt 5 ustawy Prawo zamówień publicznych, aby możliwe było zastosowanie trybu zamówienia z wolnej ręki, konieczność natychmiastowego wykonania musi być konsekwencją okoliczności, których wcześniej nie dało się przewidzieć. Przez niemożność przewidzenia określonej sytuacji bądź zdarzenia należy rozumieć również bardzo niskie prawdopodobieństwo ich wystąpienia.
Ponadto wystąpienie okoliczności, której zamawiający nie mógł przewidzieć, musi powodować konieczność natychmiastowego wykonania zamówienia.
Należy również podkreślić, że udzielenie zamówienia w ww. trybie może nastąpić tylko w sytuacji, gdy zamawiający nie ma możliwości zachowania terminów przewidzianych dla jakiegokolwiek innego trybu udzielenia zamówienia, przewidzianego w ustawie p.z.p., z uwagi na natychmiastową potrzebę realizacji zamówienia.
Jak wyjaśniono wyżej, dla zastosowania art. 214 ust. 1 pkt 5 ustawy Prawo zamówień publicznych (poza spełnieniem innych przesłanek ustawowych), konieczne jest m.in. wystąpienie wyjątkowej sytuacji i natychmiastowej potrzeby wykonania zamówienia, przez którą należy rozumieć konieczność ochrony jakiegoś interesu, który może doznać uszczerbku, w przypadku zbyt długiego oczekiwania na realizację zamówienia. Przykładem takim może być konieczność podjęcia niezwłocznych działań, w celu ochrony zdrowia i ratowania życia ludzkiego w warunkach wystąpienia powodzi, ale również działań mających na celu zabezpieczenie przed powodzią w związku z przebiegiem tego zdarzenia, czy konieczność natychmiastowego usunięcia skutków powodzi na danym obszarze.
Należy również podkreślić, że zastosowanie trybu zamówienia z wolnej ręki powinno służyć wyłącznie do przeciwdziałania lub do usunięcia skutków nieprzewidywalnej sytuacji, która nie wynikła z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, w szczególności nie była przez zamawiającego zawiniona i której nie mógł on przeciwdziałać, a z powodu zaistnienia której zamawiający staje przed koniecznością natychmiastowego wykonania określonego zamówienia.
W praktyce udzielania zamówień publicznych z trybu zamówienia z wolnej ręki można skorzystać, gdy trzeba natychmiast (z dnia na dzień) wybrać wykonawcę, który natychmiast przystąpi do realizacji przedmiotu zamówienia. Jeżeli możliwe jest dokonanie wyboru wykonawcy i rozpoczęcie realizacji zamówienia na przestrzeni kilku dni, to racjonalnym działaniem zamawiającego będzie skorzystanie z trybu negocjacji bez ogłoszenia lub przetargu nieograniczonego, z zastosowaniem art. 138 Prawa zamówień publicznych.

Marek Okniński
Praktyk, zajmujący się od 1995 r. udzielaniem zamówień publicznych
w jednostkach samorządu terytorialnego oraz spółkach Skarbu Państwa.
Prowadzi szkolenia, które po zdaniu egzaminu państwowego
dają tytuł zawodowy „specjalista zamówień publicznych.

SPIS TREŚCI

Umowa na zastępstwo a ochrona danych zastępowanego pracownika

PRAWO PRACY - SAS 6 / 2024

Czy w umowie na zastępstwo można wskazywać imię i nazwisko zastępowanego pracownika, a jeśli nie, to w jaki sposób należy zindywidualizować
zastępowanego pracownika, bez wskazywania jego danych?

Umowa o pracę zawierana w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy (tzw. umowa na zastępstwo), zgodnie z art. 25 § 1 w zw. z art. 251 § 4 pkt 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz.U. z 2023 r. poz. 1465, z późn. zm.), zwanej dalej „k.p.”, jest typem umowy na czas określony.

Oznacza to, że w treści tej umowy muszą znaleźć się takie informacje, jak przy zwykłych umowach o pracę, określone w art. 29 k.p., tj.: wskazanie stron umowy, rodzaj umowy, data jej zawarcia oraz warunki pracy i płacy, zwłaszcza: rodzaj i miejsce wykonywania pracy, wynagrodzenie za pracę odpowiadające rodzajowi pracy – ze wskazaniem składników, wymiar czasu pracy i termin rozpoczęcia pracy. Wśród informacji, które muszą znaleźć się w umowie o pracę, w tym umowie o pracę na zastępstwo, nie ma danych osobowych (imienia i nazwiska) zastępowanego pracownika.
Zamieszczenie tych danych (imienia i nazwiska zastępowanego pracownika), nie wynika również z żadnego innego przepisu prawa powszechnie obowiązującego, nie spełnia również wymogów wynikających z art. 6 ust. 1 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) (Dz.Urz. UE L 119, 1 z późn.zm.) – RODO. Ma to fundamentalne znaczenie, ponieważ każde przetwarzanie danych osobowych musi być zgodne z zasadami określonymi w art. 5 ust. 1 RODO, w szczególności z zasadą minimalizacji danych (art. 5 ust. 1 lit. c), w związku z czym podawanie imienia i nazwiska osoby zastępowanej nie znajduje uzasadnienia z punktu widzenia ochrony danych osobowych (por. stanowisko Prezesa Urzędu Ochrony Danych osobowych 10 września 2020 r., Dziennik Gazeta Prawna z 22 października 2020 r.).
Oznacza to, że wystarczające jest wskazanie w umowie, że zawierana jest ona o pracę na zastępstwo innego pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności, bez dalszego uszczegóławiania (wskazania danych zastępowanego pracownika), przy jednoczesnym wskazaniu daty upływu usprawiedliwionej nieobecności pracownika, jeżeli jest znana pracodawcy (np. ostatni dzień urlopu związanego z rodzicielstwem, z którego korzysta zastępowany pracownik) albo podaniem jego stanowiska pracy (gdy nie ma wielu identycznych stanowisk pracy) lub wpisaniem numeru identyfikacyjnego, pod jakim pracownik figuruje w systemie kadrowo-płacowym – przy wyższym stanie zatrudnienia, w którym konieczny jest klucz identyfikacyjny, co uniemożliwia osobom trzecim zidentyfikowanie danych osobowych zastępowanego pracownika.

Sławomir Pyźlak
radca prawny

PODSTAWA PRAWNA:
– Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz.U. z 2023 r. poz. 1465, z późn. zm.),
– Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) (Dz.Urz. UE L 119, 1 z późn.zm.).

SPIS TREŚCI

Problematyka dodatku funkcyjnego i specjalnego pracowników samorządowych

PRAWO PRACY - SAS 6 / 2024

W Rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 25 października 2021 r. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych (Dz.U. poz. 1960 z późn. zm.), które jest przepisem szczególnym, uregulowane zostały tylko i wyłącznie kwestie dodatku za wieloletnią pracę, który przysługuje pracownikowi samorządowemu za dni, za które otrzymuje wynagrodzenie, oraz za dni nieobecności w pracy z powodu niezdolności do pracy, wskutek choroby albo konieczności osobistego sprawowania opieki nad dzieckiem.

Czy przy ustalaniu podstawy wymiaru zasiłku chorobowego należy uwzględnić dodatek specjalny i funkcyjny? Czy w regulaminie wynagradzania można wprowadzić zapis, że pracownik zachowuje prawo do dodatku specjalnego lub funkcyjnego za okres pobierania wynagrodzenia chorobowego i okres pobierania zasiłków? Na podstawie jakich przepisów można takie regulacje wprowadzić w odniesieniu do pracowników samorządowych?

Problematykę dodatku funkcyjnego i specjalnego pracowników samorządowych reguluje art. 36 ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U z 2024 r. poz. 1135, z późn. zm.), dalej „u.p.s.” Zgodnie z art. 36 ust. 3 u.p.s., wójtowi (burmistrzowi, prezydentowi miasta), staroście oraz marszałkowi województwa przysługuje dodatek specjalny. Pracownikowi samorządowemu może zostać przyznany dodatek funkcyjny (ust. 4). Pracownikowi samorządowemu z tytułu okresowego zwiększenia obowiązków służbowych lub powierzenia dodatkowych zadań może zostać przyznany dodatek specjalny (ust. 5).

W judykaturze przedmiotu ugruntowane jest stanowisko, zgodnie z którym dodatek specjalny, o którym mowa w art. 36 ust. 5 i art. 36 ust. 3 u.p.s. to ten sam składnik wynagrodzenia pracownika samorządowego, przyznawany na odmiennych zasadach, w zależności od tego, czy pracownik samorządowy jest zatrudniony na stanowisku marszałka województwa (starosty, wójta, burmistrza, prezydenta miasta), czy też nie jest na takim stanowisku zatrudniony (por. wyroki NSA z dnia: 18 stycznia 2022 r., sygn. akt. III OSK 982/21, 14 maja 2019 r. sygn. akt II OSK 968/19, z 3 grudnia 2019 r. sygn. akt II OSK 2896/19, z 26 września 2019 r. sygn. akt II OSK 2458/19).
Jednocześnie art. 39 ust. 1 u.p.s. stanowi, że pracodawca w regulaminie wynagradzania określi dla pracowników samorządowych, o których mowa w art. 4 ust. 1 pkt 3 (zatrudnionych na podstawie umowy o pracę):

  • wymagania kwalifikacyjne pracowników samorządowych;
  • szczegółowe warunki wynagradzania, w tym maksymalny poziom wynagrodzenia zasadniczego.

W regulaminie wynagradzania pracodawca może określić:

  • warunki przyznawania oraz warunki i sposób wypłacania premii i nagród, innych niż nagroda jubileuszowa;
  • warunki i sposób przyznawania dodatków, o których mowa w art. 36 ust. 4 i 5 (dodatku funkcyjnego i dodatku specjalnego), oraz innych dodatków.

Wyżej powołany przepis nie dotyczy natomiast pracowników samorządowych zatrudnionych z wyboru oraz powołania.
W myśl art. 43 ust. 1 u.p.s., w sprawach nieuregulowanych w ustawie stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu pracy.
Zgodnie zaś z art. 772 § 2 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz.U. z 2023 poz. 1465, z późn. zm) w regulaminie wynagradzania pracodawca może ustalić także inne świadczenia związane z pracą i zasady ich przyznawania.
W świetle powyższych przepisów oraz mając na uwadze treść art. 37 u.p.s. i wydanego na jego podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 25 października 2021 r. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych (Dz.U. z 2021 r. poz. 1960, z późn. zm.) wydaje się, że nie ma zakazu, aby pracodawca samorządowy w regulaminie wynagradzania określił zasady wypłaty tych dodatków (funkcyjnego i specjalnego) dla pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, w tym w zakresie zachowania przez pracownika prawa do ww. dodatków za okres pobierania wynagrodzenia chorobowego i okres pobierania zasiłków.
Za przyjęciem takiego poglądu zdaje się przemawiać również orzeczenie Sądu Najwyższego dnia
27 lutego 2019 r., sygn. akt III PK 82/18. W orzeczeniu tym Sąd Najwyższy uznał, że legitymowanie się zwolnieniem lekarskim z tytułu czasowej niezdolności do pracy przez pracownika z powodu choroby, nie stanowi podstawy niewypłacenia dodatku za czas usprawiedliwionej nieobecności. Podstawę prawną obowiązku wypłacenia wynagrodzenia (w tym dodatków o charakterze fakultatywnym) pracownikowi – mimo nieświadczenia pracy – stanowi ryzyko socjalne pracodawcy.
Treść przepisu art. 36 ust. 5 u.p.s. nie wskazuje jednak przesłanek nabycia, wysokości i okresu przyznawania dodatku. W tym zakresie ustawa o pracownikach samorządowych, podobnie jak w przypadku dodatku funkcyjnego, przewiduje, że warunki i sposób przyznawania tego dodatku mają być określone w regulaminie wynagradzania (art. 39 ust. 2 pkt 2 ustawy o pracownikach samorządowych). Innymi słowy, warunkiem koniecznym, umożliwiającym wypłatę fakultatywnych składników wynagrodzenia, jest określenie przez pracodawcę w regulaminie wynagradzania zasad i sposobu ich przyznawania oraz wypłacania.
Zgodnie zaś z art. 36 ust. 1 ustawy z dnia
25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz.U. z 2023 r. poz. 2780, z późn. zm.), zwanej dalej: „u.ś.p.z.u.s.”, podstawę wymiaru zasiłku chorobowego przysługującego ubezpieczonemu, będącemu pracownikiem, stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za okres
12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy. Jeśli pracownik otrzymywał dodatek specjalny w okresie 12 miesięcy poprzedzających zwolnienie lekarskie, to dodatek ten wchodzi do podstawy zasiłku chorobowego, jako jeden ze składników wynagrodzenia pracownika, ale pod warunkiem, iż przysługuje w okresie pobierania zasiłku przez pracownika. Zgodnie z art. 41 ust. 1 u.ś.p.z.u.s., przy ustalaniu podstawy wymiaru zasiłku chorobowego nie uwzględnia się składników wynagrodzenia, do których pracownik zachowuje prawo w okresie pobierania tego zasiłku, zgodnie z postanowieniami układów zbiorowych pracy lub przepisami o wynagradzaniu, jeżeli są one wypłacane za okres pobierania tego zasiłku.

Sławomir Pyźlak
radca prawny

PODSTAWA PRAWNA
– Ustawa z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. z 2022 r. poz. 530, z późn. zm.),
– Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz.U. z 2023 r. poz. 1465, z późn. zm.),
– Ustawa z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, – Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 25 października 2021 r. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych (Dz.U. z 2021 r. poz. 1960, z późn. zm.).

Niezgodne z prawem odwołanie ze stanowiska dyrektora szkoły

PRAWO PRACY - SAS 6 / 2024

Aktualnie w doktrynie prawniczej pojawiają się coraz częstsze komentarze na temat zasadności odwoływania ze stanowisk pracy dyrektorów szkół, w przypadku formułowania zarzutów dotyczących okoliczności postępowania w sposób sprzeczny z zasadami etyki w życiu prywatnym, godzących w dobre imię szkoły i interes publiczny oraz sprzecznych z normami aksjologicznymi.

Takimi argumentami posługiwał się w uchwale z dnia 17 sierpnia 2023 r. organ wykonawczy zarządu powiatu, w sprawie odwołania ze stanowiska dyrektora powiatowego zespołu szkół. Na kanwie stanu faktycznego rozpoznawanej sprawy, dyrektor placówki oświatowej, będąc stanu wolnego, stworzył nowy związek partnerski z nauczycielką wymienionej szkoły, co zdaniem organu wykonawczego jednostki samorządu terytorialnego było podstawą do natychmiastowego odwołania dyrektora tej placówki ze stanowiska kierowniczego. Wskazany akt normatywny stał się przedmiotem kontroli sądu administracyjnego, który stwierdził nieważność uchwały w całości.

W ocenie sądu odwołanie dyrektora na podstawie art. 66 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. – Prawo oświatowe (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 737, 854, 1562) ze stanowiska kierowniczego bez wypowiedzenia, a zatem ze skutkiem natychmiastowym, jako środek szczególnie dotkliwy, powinno być stosowane wyłącznie w szczególnie uzasadnionych przypadkach, zaś wskazane w zaskarżonej uchwale powody odwołania dyrektora takiego charakteru nie posiadają. Jakkolwiek wskazują one na niewłaściwe zachowania dyrektora szkoły w sferze zarządzania szkołą czy organizacji jej pracy, to jednak nie można w okolicznościach sprawy przyjąć, że ich waga i znaczenie mogło uzasadniać konieczność natychmiastowego odsunięcia skarżącego ze stanowiska dyrektora, z pominięciem trybów zarezerwowanych dla takiego odwołania dyrektora szkoły przewidzianych w art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. b i c u.p.o., gwarantujących dyrektorowi określone formy obrony swojego stanowiska i to w sytuacji, gdy w istocie wskazane naruszenia nie miały charakteru zagrażającego destabilizacji funkcjonowania szkoły, w zakresie realizowanych przez tę placówkę funkcji dydaktycznych. Z powyższych względów sąd uznał, że wydając zaskarżoną uchwałę organ naruszył art. 66 ust. 1 pkt 2 u.p.o. poprzez jego błędną wykładnię i zastosowanie w sprawie, której okoliczności nie wypełniają pojęcia “przypadku szczególnie uzasadnionego”, wskazanego w powołanym przepisie, i dlatego też stwierdził nieważność zaskarżonego aktu na podstawie art. 147 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 935). Co więcej, w uzasadnieniu wyroku Sąd uznał, że „szczególnie uzasadniony przypadek” oznaczać może albo nagłe zdarzenie powodujące konieczność niezwłocznego przerwania czynności dyrektora albo naruszenie prawa przez dyrektora, czy też inne jego zachowania (nawet niezawinione), które muszą być na tyle istotne, że mogą prowadzić do destabilizacji działalności placówki oświatowej, a tym samym godzić w interes publiczny. „Szczególnie uzasadniony przypadek” to zatem taki przypadek, który powoduje, że nie należy zwlekać z odwołaniem dyrektora, a wręcz odwołanie z tej funkcji jest konieczne i uzasadnione. (Wyrok WSA w Łodzi z dnia 21 lutego 2024 r., III SA/Łd 703/23, Legalis nr 3051782).
Szeroka wykładnia sądowa przywołanego zwrotu językowego znalazła się także w innych orzeczeniach judykatury. Szczególne przypadki, o jakich mowa w przepisie art. 66 ust. 1 pkt 2 ustawy – Prawo oświatowe, to nie takie, które jedynie w przekonaniu organu mieszczą się w tym pojęciu, tylko takie, które obiektywnie uniemożliwiają prawidłowe funkcjonowanie szkoły, a jedyną możliwością zapobieżenia takiej sytuacji jest odwołanie dyrektora w trakcie roku szkolnego. Chodzi zatem o takie zachowania, w wyniku których nie ulega wątpliwości, że dyrektor utracił zdolność wykonywania powierzonej mu funkcji z przyczyn etycznych lub rażącej niekompetencji w realizacji spoczywających na nim obowiązków. Pojęcie “szczególnie uzasadnionego przypadku” oznaczać może albo nagłe zdarzenie powodujące konieczność niezwłocznego przerwania czynności dyrektora albo naruszenie prawa przez dyrektora, czy inne jego zachowania (nawet niezawinione), które muszą być na tyle istotne, że mogą prowadzić do destabilizacji działalności placówki oświatowej lub zagrażać interesowi publicznemu. Wobec tego szczególnie uzasadnione przypadki to takie, które powodują, że nie można czekać z odwołaniem dyrektora, lecz decyzja o pozbawieniu dyrektora funkcji kierowniczej musi być podjęta natychmiast (Wyrok NSA w Warszawie z dnia 24 lutego 2023 r. III OSK 6929/21, Legalis nr 2915634).
Szczególnie uzasadnione przypadki oznaczają tylko takie sytuacje, w których nie jest możliwe pełnienie przez nauczyciela funkcji kierowniczej i zachodzi konieczność natychmiastowego przerwania wykonywania funkcji dyrektora z uwagi na zagrożenie dla interesu publicznego i dalszego funkcjonowania szkoły. Zagrożenie to musi być przy tym na tyle istotne, że nie pozwala na dalsze wykonywanie obowiązków przez daną osobę. Podstawą odwołania dyrektora, w rozumieniu art. 66 ust. 1 pkt 2 ustawy prawo oświatowe, nie mogą być przypadki zwyczajne, typowe – bazujące na negatywnej ocenie pracy czy wykonywania bieżących zadań nauczyciela – dyrektora szkoły. Muszą być tego rodzaju, że uniemożliwiają nauczycielowi dalsze sprawowanie funkcji kierowniczej z przyczyn od niego niezależnych (np. długotrwała choroba) lub leżących po jego stronie, co pozbawia placówkę realnego kierownictwa i uniemożliwia jej efektywne funkcjonowanie. Musi to być zatem taka sytuacja, w której zachodzi natychmiastowa konieczność przerwania czynności dyrektora w związku z zagrożeniem interesu publicznego. Przypadki szczególnie uzasadnione, o jakich mowa w przepisie art. 66 ust. 1 pkt 2 ustawy, to nie są przypadki, które w subiektywnym odczuciu organu prowadzącego mają charakter szczególny, tylko takie, które obiektywnie powodują destabilizację placówki pod względem dydaktycznym, wychowawczym czy oświatowym, a jedyną możliwością zapobiegnięcia takiej sytuacji jest odwołanie dyrektora w trakcie roku szkolnego (Wyrok WSA w Kielcach z dnia 25 stycznia 2023 r., II SA/Ke 517/22, Legalis nr 2892707).
Podsumowując, szczególnie uzasadnionymi przypadkami, mogącymi skutkować odwołaniem ze stanowiska pracy dyrektora placówki oświatowej, są zdarzenia sprzeczne z zasadami etyki w życiu prywatnym, godzące w dobre imię szkoły i interes publiczny z uwagi na podejmowanie aktów agresji, spożywanie alkoholu w pracy lub w miejscu publicznym, demoralizowanie małoletnich lub inicjowanie działań penalizowanych karnie, stwierdzonych prawomocnym wyrokiem sądu. Trzeba odnotować, że tworzenie relacji osobistych nawet z innym pracownikiem szkoły jest sprawą prywatną człowieka i powinno stanowić przykład realizowania wolności konstytucyjnej, o której mowa w treści przepisu art. 47 obowiązującej Konstytucji RP z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483, z 2001 r. Nr 28, poz. 319, z 2006 r. Nr 200, poz. 1471, z 2009 r., Nr 114, poz. 946), wedle którego każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym. Organ administracji publicznej powinien więc działać na podstawie i w granicach prawa oraz racjonalnie rozważać różnego rodzaju okoliczności życia człowieka. Jednostka w demokratycznym państwie prawnym niewątpliwie posiada szereg uprawnień podmiotowych, a życie społeczne ulega powszechnej liberalizacji.

dr Mariusz Paradowski
Uniwersytet Jana Długosza w Częstochowie

PODSTAWA PRAWNA:
– Ustawa z dnia 14 grudnia 2016 r. – Prawo oświatowe (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 737, 854, 1562)
– Wyrok WSA w Łodzi z dnia 21 lutego 2024 r., III SA/Łd 703/23, Legalis nr 3051782
– Wyrok NSA w Warszawie z dnia 24 lutego 2023 r. III OSK 6929/21, Legalis nr 2915634
– Wyrok WSA w Kielcach z dnia 25 stycznia 2023 r., II SA/Ke 517/22, Legalis nr 2892707

Bonifikata przy ustalaniu wysokości opłaty przekształceniowej

FINANSE SAMORZĄDU - SAS 6 / 2024

Czy przy ustalaniu wysokości opłaty z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów, należy uwzględnić wysokość przyznanej bonifikaty (50%) od opłaty z tytułu użytkowania wieczystego, przyznanej przez byłe prezydium rady narodowej?

Przepis art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów (Dz.U. z 2023 r. poz. 904), zwanej dalej „u.p.”, stanowi, że z tytułu przekształcenia nowy właściciel gruntu ponosi na rzecz dotychczasowego właściciela gruntu opłatę.

Wysokość opłaty jest równa wysokości opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego, która obowiązywałaby w dniu przekształcenia (ust. 2).
W myśl art. 7 ust. 3 u.p. w przypadku, gdy w dniu przekształcenia obowiązywałaby opłata roczna z tytułu użytkowania wieczystego, ustalona za pierwszy lub drugi rok od aktualizacji, zgodnie z art. 77 ust. 2a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz.U. z 2023 r. poz. 344, z późn. zm.), wysokość opłaty jest równa wysokości opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego w trzecim roku od aktualizacji.
W przypadku ustanowienia lub przeniesienia użytkowania wieczystego w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia 2018 r. wysokość opłaty jest równa wysokości opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego, która zgodnie z postanowieniami umowy obowiązywałaby od 1 stycznia 2019 r. (ust. 4).
Zgodnie z art. 7 ust. 5 u.p., opłatę (przekształceniową) wnosi się w terminie do 31 marca każdego roku. Na wniosek złożony nie później niż 14 dni przed dniem upływu terminu płatności, właściwy organ może rozłożyć opłatę na raty lub ustalić inny termin jej wniesienia, nieprzekraczający danego roku kalendarzowego.
Jednocześnie art. 7 ust. 5a u.p. precyzuje, że w przypadkach, o których mowa w art. 2 ust. 1 i 2, właściciel gruntu wnosi opłatę za rok, w którym nastąpiło przekształcenie, w terminie 14 dni od dnia doręczenia przez właściwy organ zaświadczenia. Jeżeli za rok, w którym nastąpiło przekształcenie, została wniesiona opłata roczna z tytułu użytkowania wieczystego, opłatę wnosi się do dnia 31 marca roku następującego po roku, w którym nastąpiło przekształcenie.
Zgodnie z art. 7 ust. 6 u.p. opłata (przekształceniowa) jest wnoszona przez okres 20 lat, licząc od dnia przekształcenia.
Dodatkowo w art. 7 ust. 7 u.p. ustawodawca przyznał właścicielowi gruntu, w każdym czasie trwania obowiązku wnoszenia opłaty, prawo zgłoszenia właściwemu organowi na piśmie zamiaru jednorazowego jej wniesienia, w kwocie pozostającej do spłaty (opłata jednorazowa). Wysokość opłaty jednorazowej odpowiada iloczynowi wysokości opłaty obowiązującej w roku, w którym zgłoszono zamiar wniesienia opłaty jednorazowej, oraz liczby lat pozostałych do upływu okresu, o którym mowa w ust. 6 albo 6a.
W niniejszej sprawie kluczowe jest rozróżnienie wysokości opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego od wysokości opłaty należnej. Wysokość opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego nie uwzględnia jakichkolwiek bonifikat. Bonifikata jest uwzględniana od ustalonej (przez właściwy organ lub sąd) wysokości opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego.
Z wyżej powołanych przepisów wynika, że ustawodawca, odnosząc wysokość opłaty przekształceniowej do wysokości opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego, nie obligując do uwzględnienia ulg (bonifikat) w tej opłacie, w istocie zrównał wysokości tych opłat.
Ustawa z dnia 20 lipca 2018 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów nie przewiduje 50% bonifikaty od opłaty (opłat) przekształceniowej. „Bonifikatę” taką w istocie stanowi skrócony okres uiszczania tej opłaty, wynikający zarówno z przepisów ww. ustawy, jak również odpowiednich przepisów prawa miejscowego (stosownej uchwały organu stanowiącego gminy).
W świetle powyższego, przy ustalaniu wysokości opłaty przekształceniowej nie należy uwzględniać 50% bonifikaty od opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego, przyznanej na podstawie stosownej uchwały byłego prezydium rady narodowej.

Sławomir Pyźlak
Radca prawny

 

PODSTAWA PRAWNA
– Ustawa z dnia 20 lipca 2018 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów (Dz.U. z 2023 r. poz. 904),
– Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz.U. z 2023 r. poz. 344, z późn. zm.).

SPIS TREŚCI

Wójt, burmistrz, prezydent miasta powinien odpowiadać przed właściwym miejscowo sądem

POSTĘPOWANIE ADMINISTRACYJNE - SAS 6 / 2024

Autorytetu wymiaru sprawiedliwości nie można budować poprzez zbyt częstą akceptację zmian właściwości sądu. Z jednej strony może to bowiem sprawiać wrażenie unikania przez sądy miejscowo właściwe prowadzenia spraw niewygodnych, czy wręcz podejmowania przez nie prób pozbycia się spraw „pod byle pozorem”.

Tak orzekł Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 16 maja 2024 r., odmawiając przekazania do innego sądu sprawy byłego burmistrza miasta, oskarżanego o zaniedbania w nadzorze.
„Podstawowym obowiązkiem Sądu Rejonowego (...) jest bowiem zadbanie o to, by przy rozpoznawaniu ww. sprawy, tak jak przy rozpoznawaniu każdej innej sprawy należącej do jego właściwości, nie mogły pojawić się najmniejsze nawet wątpliwości, co do obiektywizmu składu orzekającego. Eksponowane we wniosku okoliczności w żadnym razie nie uniemożliwiają sądowi należytego i skutecznego wywiązania się z tego zadania.” – czytamy w uzasadnieniu wydanego przez SN postanowienia.
Sąd Najwyższy wskazał ponadto, że fakt, iż oskarżonymi w sprawie są – na dzień orzekania przez Sąd Najwyższy – były burmistrz miasta, z którym to Sąd Rejonowy miał być powiązany m.in. administracyjnoprawnie oraz osoba pełniąca funkcję naczelnika wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska urzędu miejskiego, w oczywisty sposób nie uzasadnia przekazania sprawy do rozpoznania innemu sądowi, z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości. Wręcz przeciwnie, uwzględnienie ww. wniosku, zamiast służyć dobru wymiaru sprawiedliwości, działałoby na jego szkodę. – Jak trafnie bowiem wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 19 września 2019 r.: „autorytetu wymiaru sprawiedliwości nie można budować poprzez zbyt częstą akceptację zmian właściwości sądu. Z jednej strony może to bowiem sprawiać wrażenie unikania przez sądy miejscowo właściwe prowadzenia spraw niewygodnych, czy wręcz podejmowania przez nie prób pozbycia się spraw „pod byle pozorem”, z drugiej zaś strony także i wrażenie akceptowania przez Sąd Najwyższy „tego typu postaw”. – podkreślił skład orzekający Sądu Najwyższego.
Wydający postanowienie skład Sądu Najwyższego przypomniał także pogląd wyrażony przez inny skład Sądu Najwyższego, orzekającego w bardzo podobnej sprawie, zgodnie z którym: „założenie, iż prezydent miasta nie może odpowiadać przed sądem właściwym miejscowo, którego siedziba mieści się w miejscowości, w której sprawuje on swój urząd, nie tylko oparte jest na błędnym pozakonstytucyjnym zamazaniu ostrych granic pomiędzy władzą sądowniczą i wykonawczą, ale konsekwentnie musiałoby prowadzić do sytuacji, w której sądy miejscowo właściwe nie mogłyby w ogóle rozpoznawać spraw przedstawicieli lokalnej władzy wykonawczej z tego tylko powodu, że zawsze pomiędzy tymi dwiema gałęziami władzy występują pewnego rodzaju interakcje o charakterze administracyjnym”.

Jakub Gortyński
prawnik, ekspert w tematyce samorządu terytorialnego

PODSTAWA PRAWNA:
– Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2024 r., sygn. akt IV KO 30/24
– Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2019 r.

SPIS TREŚCI

Nieprawidłowe głosowanie radnych bez wpływu na podjęcie uchwały

FUNKCJONOWANIE SAMORZĄDU - SAS 6 / 2024

Jeżeli wynik głosowania świadczy o tym, że udział w głosowaniu radnego, który powinien był wyłączyć się od głosowania, nie miał wpływu na podjęcie uchwały, to należałoby to traktować jako nieistotne naruszenie prawa w rozumieniu art. 91 ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym. Naruszenie byłoby istotne, gdyby uczestnictwo podlegającego wyłączeniu radnego przesądziło o przyjęciu uchwały lub nie.

Tak wynika z uchwały Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Opolu z dnia 17 lipca 2024 r., nr 17/27/2024, w sprawie wskazania naruszenia prawa (art. 25a ustawy z dnia 8 marca 1990  r. o samorządzie gminnym, dalej: u.s.g.) przez postanowienia uchwały rady gminy z dnia 17 czerwca 2024 r. w sprawie poboru podatków w drodze inkasa i ustalenia inkasentów. W uchwale tej rada gminy m.in. postanowiła o wyborze inkasentów. Do pełnienia tej funkcji wyznaczono 5 osób, które – jednocześnie – pełnią funkcje radnych rady gminy. W toku badania uchwały Kolegium RIO w Opolu ustaliło, że na sesji, na której uchwala została przyjęta, dwóch radnych – inkasentów było nieobecnych. Rada gminy liczy 15 radnych, a w głosowaniu wzięło udział 13. Uchwała zapadła większością 9 głosów „za”, 4 głosy „wstrzymujące”, 0 głosów „przeciw”. Z protokołu obrad rady gminy wynika, że dwóch z trzech obecnych radnych – inkasentów wstrzymało się od głosu, a jeden głosował – jak wynika z protokołu – za przyjęciem uchwały.
W tym miejscu Kolegium RIO w Opolu przypomniało, że zgodnie z treścią art. 25a u.s.g. ustawy o samorządzie gminnym, radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego. – „Powołana regulacja wprowadza instytucję wyłączenia radnego od udziału w głosowaniu, dotyczącego interesu prawnego radnego, tj. interesu chronionego przepisami prawa, wypływającego z przepisów ustrojowych, przepisów prawa materialnego i przepisów prawa procesowego. Każdy z tych przepisów może bowiem kształtować uprawnienia i obowiązki jednostki. Pod pojęciem interesu prawnego należy rozumieć osobisty, konkretny i aktualny, prawnie chroniony interes, który może być realizowany na podstawie określonego przepisu, bezpośrednio wiążący się z indywidualnie i prawnie chronioną sytuacją strony. Nie powinno więc budzić wątpliwości, że interes prawny w omawianym kontekście dotyczy także sytuacji, w której podejmowana uchwała ustanawia radnych inkasentami z prawem do pobierania wynagrodzenia za inkaso. Uchwała dotyczy bowiem bezpośrednio uprawnień i obowiązków radnych o charakterze majątkowym, związanych z uzyskiwaniem wynagrodzenia za pełnienie obowiązków inkasentów. Radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego.” – czytamy w uzasadnieniu uchwały.
Jednocześnie Kolegium RIO w Opolu wskazało, że ponieważ udział radnych, którzy powinni wyłączyć się od głosowania, nie miał wpływu na jej podjęcie, to ograniczyło się do wskazania, że uchwala została podjęta z naruszeniem prawa, bez stwierdzania jej nieważności.

Jakub Gortyński
prawnik, ekspert w tematyce samorządu terytorialnego

PODSTAWA PRAWNA:
– Uchwała Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Opolu z dnia 17 lipca 2024 r., nr 17/27/2024
– Ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym

Nazwa ulicy nie może propagować ustroju totalitarnego

FUNKCJONOWANIE SAMORZĄDU - SAS 6 / 2024

Nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów, nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego, nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować. Za propagujące komunizm uważa się także nazwy odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat, symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944-1989.

Tak wynika z rozstrzygnięcia nadzorczego Wojewody Podlaskiego z dnia 31 lipca 2024 r., który rozstrzygnięciem nadzorczym stwierdził nieważność uchwały rady miejskiej w sprawie nadania nazwy ulicy. Badaną uchwałą jedna z miejskich ulic otrzymała nazwę Dominika Jastrzębskiego. W trakcie badania uchwały – i zgodnie z opisaną w ustawie z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej (dalej: u.z.p.k.t.) procedurą – wojewoda zasięgnął na temat nazwy ulicy opinii Instytutu Pamięci Narodowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Oddział w Białymstoku. W otrzymanej opinii IPN wyraził stanowisko, że nazwa ta jest niezgodna z art. 1 u.z.p.k.t., ponieważ wybrany patron symbolizuje komunizm.
Na potwierdzenie tej tezy IPN w swoim stanowisku przytoczył stosowne fragmenty życiorysu Dominika Jastrzębskiego (m.in. działalność w strukturach kierowniczych PZPR; prawomocne wyroki skazujące za udział w nielegalnym imporcie alkoholu na przełomie lat 80. i 90. XX wieku). Posiłkując się ww. opinią IPN wojewoda podlaski uchylił uchwałę rady miejskiej, wskazując w uzasadnieniu m.in., że „nadana uchwała nr II/13/24 Rady Miejskiej w (…) z dnia 17 maja 2024 r. w sprawie nadania nazwy ulicy – nazwa: ulica Dominika Jastrzębskiego stanowi naruszenie art. 1 ustawy, gdyż upamiętnia osobę, której życiorys wyraźnie wskazuje, że należy ją uznać za osobę propagującą komunizm w rozumieniu przepisów tej ustawy”.
Na potwierdzenie swojego stanowiska wojewoda podlaski przywołał m.in. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 7 września 2021 r., sygn. akt III OSK 2260/21, w którego uzasadnieniu sąd stwierdził m.in.: „Propagowanie komunizmu nie wymaga zaś symbolicznego związku nazwy z komunizmem. Ustawa kategoryzuje i stopniuje tym samym osoby, organizacje, wydarzenia lub daty ze względu na ich związek z represyjnym, autorytarnym i niesuwerennym systemem władzy w Polsce w latach 1944-1989. Prowadzi to do wniosku, że osoba, która propaguje komunizm nie musi być powszechnie znanym znakiem i uosobieniem idei i praktyki komunizmu. Osoba taka musiała jednak w aspekcie publicznym swojego życia zajmować się rozpowszechnianiem, czy szerzeniem komunizmu, lub innego ustroju totalitarnego. Kierując się ratio legis ustawy należy przyjąć, że symbolizowanie i propagowanie w odniesieniu do osób wiązać należy z osobami publicznymi, odgrywającymi naczelną rolę w państwie komunistycznym w przypadku przesłanki symbolizowania lub istotną rolę w tworzeniu, trwaniu, upowszechnianiu i funkcjonowaniu idei tego państwa, czy ustroju totalitarnego w przypadku przesłanki propagowania.”

Jakub Gortyński
prawnik, ekspert w tematyce samorządu terytorialnego

PODSTAWA PRAWNA:
– Rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Podlaskiego z dnia 31 lipca 2024 r. nr NK-II.4131.143.2024.AJ
– Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 7 września 2021 r., sygn. akt III OSK 2260/21

SPIS TREŚCI

Usuwanie przez gminy „porzuconych” pojazdów

FUNKCJONOWANIE SAMORZĄDU - SAS 6 / 2024

Z „porzuconymi” pojazdami, w potocznym tego słowa znaczeniu, borykają się w zasadzie wszystkie gminy i jest to problem nie tylko estetyczny, co oczywiste, ale dotyka też kwestii bezpieczeństwa, a nawet finansów gminnych. Zważywszy jednak na liczbę aut i możliwość zaistnienia zdarzeń, których efektem może być „porzucenie” pojazdu, to problem ten dotyczy przede wszystkim aglomeracji i dużych miast. To tam właśnie można spotkać pojazdy, których wygląd zewnętrzny wskazuje jednoznacznie, że nie są one w stanie nie tylko „odjechać o własnych siłach”, ale stanowią też potencjalne zagrożenie dla środowiska, a także zdrowia, a nawet życia mieszkańców. Jakie są więc w tym zakresie obowiązki gmin i z jakich przepisów one wynikają, i czy w każdych okolicznościach gmina musi „reagować”, jeżeli ma do czynienie z pojazdem „porzuconym”?

Omówienie niniejsze dotyczy usuwania pojazdów wyłącznie w trybie art. 50a ust. 1 ustawy – Prawo o ruchu drogowym (dalej: ustawa) i pomija usuwanie pojazdów w innych, przewidzianych przez ustawę, trybach.

POJAZD POZOSTAWIONY, NIE „PORZUCONY”

Na wstępie zaznaczyć należy, że ustawodawca w ustawie – Prawo o ruchu drogowym, w omawianym zakresie nie posługuje się określeniem „ pojazd porzucony”, które zostało wyżej użyte, a które to określenie, w odniesieniu do pojazdów, o których mowa, pojawia się jednak dość często w mediach, a także w zgłoszeniach mieszkańców interweniujących w sprawach pozostawionych pojazdów. Można nawet pokusić się o opinię, że określenie „pojazd porzucony”, oczywiście w potocznym rozumieniu tego słowa, chyba najlepiej oddaje charakter zjawiska. Dlaczego ustawodawca nie posługuje się pojęciem porzucony? Otóż art. 180 Kodeksu cywilnego stanowi, że właściciel może wyzbyć się własności rzeczy ruchomej przez to, że w tym zamiarze rzecz porzucił. Ustawodawca nie stosuje więc określenia, które w omawianym kontekście wprowadzać mogłoby zamieszanie pojęciowe. W przypadku porzucenia, w kodeksowym znaczeniu, mamy do czynienia ze świadomym działaniem właściciela, który rezygnuje ze swojej własności. W większości sytuacji, gdy mamy przed oczami „wrastający w ziemię” pojazd, który jest w istocie wrakiem, brak jest pewności co do intencji właściciela pojazdu, a z całą pewnością nie możemy powiedzieć, że zaistniała przesłanka porzucenia w rozumieniu art. 180 Kodeksu cywilnego.

OBOWIĄZEK USUWANIA POJAZDÓW POZOSTAWIONYCH

Według art. 50a ust. 1 ustawy, pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub Policję na koszt właściciela lub posiadacza. W odniesieniu do tego rodzaju pojazdów ustawodawca posługuje się dwiema przesłankami: „pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych” lub „pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany”. Zaistnienie jednej z dwóch wymienionych przesłanek może skutkować usunięciem pojazdu przez właściwe służby. Co ciekawe, wymienione przesłanki nie zawierają negatywnych konotacji, ale jedynie wskazują, że pojazd nie powinien lub nie może być używany według swojego przeznaczenia. Tymczasem w zdecydowanej większości są to pojazdy, z których właściciele zapewne nie zamierzają już korzystać, a z powodów bliżej nieznanych, najczęściej finansowych, pozostawiają je.
O ile w przypadku braku tablic rejestracyjnych sytuacja jest oczywista, o tyle druga z wymienionych przesłanek może być niejasna, ale można domniemywać, że chodzi o pojazd zniszczony, pozbawiony na przykład silnika, kół, drzwi, czy też szyb, jednym słowem, wrak. Jeżeli jest to droga publiczna, strefa zamieszkania lub strefa ruchu, interwencyjne usunięcie pojazdu przez straż miejską lub Policję jest jak najbardziej wskazane, a nawet konieczne. Co prawda powołany przepis posługuje się pojęciem „może usunąć”, ale nie ulega najmniejszej wątpliwości, że w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa wskazane służby powinny taki pozostawiony pojazd usuwać niezwłocznie. Niezwłoczna konieczność usunięcia pojazdu, w trybie art. 50a ust. 1 ustawy, traci na ostrości w sytuacji, gdy pojazd znajduje się na drodze, ale nie stanowi zagrożenia, lub gdy znajduje się na terenie prywatnym. Wówczas należałoby w pierwszej kolejności doprowadzić do ustalenia właściciela pojazdu, a następnie podjąć kroki zmierzające do „wymuszenia” usunięcia pojazdu przez właściciela.
Na marginesie należy zauważyć, że przepisy dotyczące usuwania tego rodzaju pojazdów nie są zawarte wyłącznie w powołanej wyżej ustawie, ale art. 50a ust. 5 ustawy, zgodnie z upoważnieniem, odsyła do rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 22 czerwca 2011 r. w sprawie usuwania pojazdów pozostawionych bez tablic rejestracyjnych lub których stan wskazuje na to, że nie są używane. Warto dodać, że akt ten określa: 1) szczegółowy tryb oraz jednostki i warunki ich współdziałania w zakresie usuwania pojazdów bez tablic rejestracyjnych lub których stan wskazuje na to, że nie są używane, 2) tryb postępowania w zakresie przejęcia pojazdu na własność gminy.

PRZEJĘCIE POJAZDU PRZEZ GMINĘ

Zgodnie z art. 50a ust. 2 ustawy pojazd usunięty w trybie określonym w ust. 1, nieodebrany na wezwanie gminy przez uprawnioną osobę w terminie 6 miesięcy od dnia usunięcia, uznaje się za porzucony z zamiarem wyzbycia się. Pojazd ten przechodzi na własność gminy z mocy ustawy. Co istotne, ważne jest skuteczne doręczenie wezwania, ponieważ od daty doręczenia wezwania rozpoczyna bieg termin, o którym mowa w powołanym przepisie. Przepis ten nie obowiązuje, jeśli nieodebranie pojazdu nastąpiło z przyczyn niezależnych od osoby zobowiązanej. Regulacja ta ma swoje zalety, ale nie jest też wolna od wad. Otóż pozwala gminom na szybkie rozwiązywanie problemów porzuconych aut, z drugiej jednak strony generuje koszty związane z usunięciem i parkowaniem takiego pojazdu. W praktyce, jeśli pojazdy są sprawne, a gmina przejmie je na własność, może je zlicytować i najczęściej tak się właśnie dzieje. W sytuacji jednak faktycznego wraku, powstają dodatkowe koszty, które w przypadku dużych miast mogą stanowić istotne dla budżetu obciążenie. Nie ulega wątpliwości, że gmina może dochodzić od właściciela lub byłego właściciela pojazdu, o którym mowa w art. 50a ust. 1 ustawy, zwrotu poniesionych kosztów, tak jego usunięcia, jak i parkowania, do czasu przejęcia na własność w przewidzianym trybie. Przepisy ustawy – Prawo o ruchu drogowym, jak i wspomnianego wyżej rozporządzenia, zagadnień zwrotu kosztów jednak nie regulują. Wydaje się, że dla dochodzenia roszczeń w związku z odmową poniesienia kosztów, o których mowa, właściwa i jedyna jest droga cywilna.

PODSUMOWANIE

Regulacje, o których wyżej, wydają się nie odpowiadać dzisiejszym realiom, przede wszystkim w zakresie ochrony środowiska, ale i bezpieczeństwa. Warto zauważyć, że w przypadku aut pozostawionych, a więc o których mowa w art. 50a ust. 1 ustawy, przepisy nie mają charakteru restrykcyjnego, nawet gdy pozostawienie takiego auta zagrażałoby bezpieczeństwu. Z jednej strony oczywista staje się interwencja policji lub straży miejskiej, z drugiej jednak brak jest wprost przepisów obligujących właściciela pojazdu do podejmowania rzeczywistych działań w zakresie usunięcia pojazdu. Ewentualne ponoszenie kosztów usunięcia i parkowania usuniętego pojazdu wydaje się mało dokuczliwe.

Artur Leśko
Główny specjalista
Urząd m.st. Warszawy

PODSTAWA PRAWNA
– Ustawa – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2021 r., poz. 1251, ze zm.)
– Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 22 czerwca 2011 r. w sprawie usuwania pojazdów pozostawionych bez tablic
rejestracyjnych lub których stan wskazuje na to, że nie są używane (Dz.U. z 2022 r., poz. 1959)

SPIS TREŚCI

Sposoby wspierania seniorów – misja samorządu

ANALIZY | KOMENTARZE - SAS 6 / 2024

Zwiększa się liczba ludności świata, jednak dużo wolniej, niż w przeszłości, co zmienia kształt piramidy wieku społeczeństw. W bogatych krajach liczba seniorów zaczyna dominować w strukturze ogółu ludności. Wobec zachodzących zmian, można rozważać kwestie wspierania seniorów w jakości życia i długości życia w zdrowiu. Użyty w tytule termin „misja” oznacza zestaw niskonakładowych działań, tak po stronie samorządów, jak również podejmowanych przez seniorów aktywności. Celem rozważań jest zaprezentowanie inspiracji do szukania pomysłów skutecznego budowania równowagi w relacjach społeczności lokalnej. Rzecz w tym, aby pozostawać samodzielnym, aktywnym seniorem jak najdłużej. To może być efekt własnych wysiłków seniorów oraz udzielanego im wsparcia ze strony samorządów.

FAKTY FUNDAMENTEM DLA MYŚLENIA I DZIAŁANIA

W 2024 r. liczba ludności w Polsce przekraczała 37 mln, z czego około 60% żyło w miastach, natomiast około 40% na wsi. Corocznie liczba ludności w Polsce maleje, a prognozy wskazują, że w 2060 r. może to być 30,9 mln, czyli o około 7 mln mniej, niż w 2024 r. W 1990 r. liczba osób w wieku 65 lat i więcej stanowiła 10,2% ogółu ludności Polski. W roku 2010 było to 13,5%, w 2023 – 20,1%, natomiast prognoza na rok 2060 zakłada, że seniorów będzie 32,6%. W 2022 r. obrazowo rzecz ujmując, na 100 wnuków przypadało 133 „dziadków”. Takie są fakty i to na nich trzeba budować plany oraz strategie. Na ile definicja seniora, czyli osoby mającej 65 lat i więcej, jest całościowa, możemy się spierać. Nieco inaczej jest w przypadku wieku przejścia na emeryturę – 60 i 65 lat. Jest raczej pewne, że nadal będzie zwiększała się średnia długość życia w Europie. W Monako wynosi ona 90 lat, w Polsce – 79. Rośnie także liczba osób mających 100 i więcej lat.
Zdając sobie sprawę z sytuacji demograficznej, można rozmawiać o działaniach, które będą wsparciem dla długości życia, długości życia w zdrowiu, aktywności, także jakości życia. Warte rozważenia są sposoby współpracy, niezależne od istniejących struktur, niewymagające większych nakładów finansowych, bazujące na istniejących zasobach. Seniorzy, którzy są jak najdłużej samowystarczający, w mniejszym zakresie będą korzystać ze wsparcia społecznego oraz medycznego. Dłuższe życie, w tym w zdrowiu, jest skorelowane z aktywnością fizyczną oraz umysłową, z relacjami społecznymi. Jest też efektem wprowadzania zmian w infrastrukturze domowej, uczeniu się, byciu użytecznym dla innych. Niska aktywność, osamotnienie, wykluczenie społeczne to czynniki, które wpływają na wzrost wydatków państwa, samorządów na pomoc seniorom oraz obniżają energię całej społeczności. Nie ma na świecie gotowych wzorców, nie ma „złotych rad”, jest natomiast kreatywność, inwencja, eksperymentowanie, aby szukać właściwych dla danej społeczności narzędzi aktywizowania ludzi. Homo sapiens to gatunek społeczny, potrzebujący liderów, którzy zachęcą innych do określonych działań. A oni są w każdej społeczności lokalnej. Rzecz w tym, aby ich poszukać i zachęcić do podejmowania różnych działań.

MODYFIKACJA MNIEJ KOSZTUJE

Chiny są krytykowane przez USA i Europę, za kopiowanie, wykradanie opatentowanych rozwiązań. Jednak w filozofii państwa środka skopiowanie dobrego rozwiązania jest cnotą, zaszczytem. Kiedy Jezuici przywozili do Chin zegary, były one tam kopiowane z wprowadzaniem własnych obrazów na tarczy zegara. Globalny charakter świata pozwala dostrzegać wymyślone w innych kulturach rozwiązania oraz wprowadzać je, po stosownej modyfikacji, u siebie. Można zatem, będąc na spotkaniach z innymi kulturami, pytać o stosowane tam rozwiązania w odniesieniu do seniorów i dyskutować o ich wprowadzeniu u siebie. Miasta i gminy mają swoich partnerów w różnych krajach, a to ułatwia dzielenie się istniejącymi rozwiązaniami. Właściwe będzie także eksperymentowanie we własnym zakresie. Bez planu praktycznego wprowadzenia danego rozwiązania, trudno ocenić, na ile może ono przynieść dobre efekty. Każda osoba ma różne, własne obserwacje, a także refleksje. Część z nich może zostać ujawniona, jeśli się o tym rozmawia, szuka nowych rozwiązań. Osobiście usłyszałem o pomyśle, który zrodził się u seniora, po przyjeździe z duńskiej wyspy Bornholm. Opowiadał, że czuł się tam komfortowo, ponieważ przy drogach rowerowych, także w miastach, były bezpłatne toalety. Jest to istotne dla seniorów. Bywa, że nie wychodzą z domu, bowiem obawiają się, że nie będą mieli komfortu, z uwagi na brak łatwego dostępu do toalet. Zdaniem tej osoby, nie ma potrzeby budowania osobnych toalet w przestrzeni miast. W ich infrastrukturze są kawiarnie, restauracje, inne placówki, w których można umieścić informacje, że seniorzy mogą z nich korzystać bezpłatnie. Takie rozwiązanie funkcjonuje w Polsce w odniesieniu do przejazdów środkami komunikacji miejskiej. To nie wymaga inwestycji w budowanie sieci toalet. To przykład, który może być inspiracją do szukania innych, kreatywnych pomysłów.

ZAINTERESOWANI WIEDZĄ LEPIEJ

W musicalu „Skrzypek na dachu” jest scena, w której kandydat na męża proponuje teściowi, że podpowie jemu, jak ma rozmawiać ze swoją żoną. W odpowiedzi słyszy, żeby milczał, bowiem on, bohater o imieniu Tevje, sam wie najlepiej, jak rozmawiać ze swoją żoną. Analogicznie można na to spojrzeć z perspektywy rozpoznawania potrzeb seniorów. Można ich o to zapytać. Można powołać coś na kształt „Rady Seniorów” w gminie, która zajmie się opracowaniem planu oraz wdrożeniem działań. W miastach są często zasoby – sale, salki, parki, drogi rowerowe, biblioteki, ośrodki kultury, wolne pomieszczenia w szkołach. Osoby, które ukończyły 60. czy 65. rok życia, mogą być liderami w różnych obszarach aktywności. To kwestia prowadzenia zajęć sportowych, nauki języków, prowadzenia zespołu muzycznego, chóru, koła ogrodniczego i wielu innych aktywności. Tutaj lista może być długa. Bywa, że w ramach „budżetu obywatelskiego” są wybierane inicjatywy, związane z aktywizowaniem seniorów (np. „trener osiedlowy” – w jednym z miast). Część osób w wieku 60 i więcej lat może napotkać syndrom – „mogę, ale mi się nie chce”. Otóż właściwe może być motywowanie ludzi, aby opracowali sobie plan aktywności na kolejne lata życia – np. od 60. do 90. roku. W XIX wieku średnia długość życia w Europie wynosiła nieco ponad 40 lat. A zatem 65 lat w XXI wieku to całkowicie inna perspektywa. Kluczowa kwestia to oddanie inicjatywy w ręce seniorów, którzy będą budowali świat życia w trybie bardziej samowystarczalnym. Pokolenie ”Z” jest raczej chętne do aktywności w ramach wolontariatu. To może być istotne wsparcie dla seniorów w realizacji ich planów. Funkcjonowanie organizmu człowieka jest zakorzenione w jego aktywności fizycznej oraz umysłowej. Neuronauka dostarczyła dowodów, że mózgi są plastyczne, a zatem mogą się uczyć do końca. Ruch na świeżym powietrzu dobrze wpływa na organizm. W wieku senioralnym łatwiej znaleźć czas na przygotowywanie posiłków z produktów nieprzetworzonych. Można to czynić także w otoczeniu międzysąsiedzkim. Potrzebny jest senior – lider, który wyznaczy kurs i zmotywuje innych.
Wszyscy doskonale wiedzą, jak istotna jest profilaktyka oraz właściwe nawyki. Codzienne mycie zębów prawie wyeliminowało w Polsce próchnicę. Osoby, które zbliżają się do 60. roku życia, mogą zmienić własną łazienkę tak, aby była bardziej bezpieczna. Można pokazać to w „showroomie”, nawet mobilnym, aby każdy mógł sam się przekonać, jakie zmiany można w tych pomieszczeniach wprowadzić z wyprzedzeniem. W szkołach, gdzie są urządzenia VR (rozszerzonej rzeczywistości), można zorganizować spotkanie z seniorami, gdzie, zakładając specjalne gogle, zobaczą oni właściwie urządzoną łazienkę. Są to urządzenia, które również pozwalają zobaczyć siebie ćwiczącego równowagę oraz podejmującego inne rodzaje aktywności. Znakomitymi motywatorami dla seniorów mogą być wnuki. Jeden z panów mówił, ze kiedy wraca wieczorem do domu, to czeka na niego wnuczka i zaprasza do różnych ćwiczeń. – Nie mam wyjścia, kiedy mówi do mnie „dziadek, choć poćwiczymy”, wykonuję z nią cały zestaw. Otrzymała taką wiedzę w przedszkolu.
W wielu gminach funkcjonuje bezpłatna komunikacja. Można ją wykorzystać do organizowania kursów dla grup jadących na pływalnię, na spacer, na wycieczkę. Mogą to być kursy do świetlicy, gdzie będą organizowane różnorodne zajęcia. Zasoby materialne (sale, pomieszczenia) są w wielu miejscowościach dobre, a nawet bardzo dobre. To, czego brakuje, to zaangażowanie liderów. Można pomóc seniorom w stworzeniu platformy do samoorganizacji. Część osób ma dochody, które pozwalają na inwestowanie w wycieczki, wyjazdy do teatru, opery, wspólne wyjście do kina. Młode pokolenie może pomóc seniorom w korzystaniu z portali randkowych. Dobrze wiemy, że samotność jest wrogiem długości oraz jakości życia. Wreszcie seniorzy, wytwarzając różne rękodzieła (obrazy, rzeźby, szaliki) mogą to sprzedać i zarobić na finasowanie swoich planów. Ludzie mało cenią to, co jest za darmo. Zatem zasadne jest, aby wprowadzać, nawet symboliczne, opłaty za korzystanie z zajęć, warsztatów, wycieczek. Godne życie nie polega na tym, aby otrzymywać wszystko bezpłatnie. Godność osobista to angażowanie się we wzmacnianie swojego dobrostanu, w ramach możliwości tworzonych przez siebie oraz samorząd. Polska ma wyjątkowe doświadczenia w zakresie rozwijania różnych form spółdzielczości. Była to skuteczna forma obrony w czasie rozbiorów. Tutaj nie potrzeba tworzenia spółdzielni, a jedynie współpracy wielu różnorodnych osób.
Na koniec można rozważyć zorganizowanie, nawet w formie zdalnej, konferencji, na której przedstawiciele samorządów oraz organizacji seniorskich, będą się wymieniać doświadczeniami. Inspiracja związana z rozmowami, z dzieleniem się doświadczeniami, daje impuls motywacyjny. Istnieją różne związki (np. Związek Miast Polskich), w ramach których taka konferencja może być raz w roku organizowana. Można włączyć w takie inicjatywy różne przedsiębiorstwa, które oferują seniorom dobra i usługi. W części miast są organizowane „targi dla seniorów”, w których biorą udział różne przedsiębiorstwa oraz organizacje.

Prof. dr hab. Henryk Mruk

SPIS TREŚCI

Zakres przedmiotowy konsultacji społecznych

ANALIZY | KOMENTARZE - SAS 6 / 2024

Konsultacje społeczne to forma dialogu miedzy władzą różnych szczebli samorządu terytorialnego, a społeczeństwem (mieszkańcami). Omówienie niniejsze, ze względu na podobieństwo rozwiązań prawnych innych szczebli samorządu terytorialnego, dotyczy wyłącznie konsultacji przeprowadzanych przez gminy, jako najbardziej emblematycznego dla przedstawianego zagadnienia.

Celem tego dialogu (konsultacji) jest zebranie opinii w przedstawianej do konsultacji sprawie, na podstawie których organy władzy publicznej będą mogły podjąć optymalne decyzje, rozstrzygające w sprawie. Inaczej mówiąc, jest to, w pewnym oczywiście uproszczeniu, forma sprawowania przez mieszkańców władzy, uczestniczenia w podejmowaniu decyzji, z zastrzeżeniem, że wynik konsultacji jest ze swej istoty „jedynie” opinią, co oznacza, że podmiot (organ) właściwy z mocy prawa do rozstrzygnięcia danej sprawy, poddanej pod konsultacje, nie jest tą opinią (wynikiem konsultacji) związany.

KONSULTACJE OBLIGATORYJNE I FAKULTATYWNE

Z treści art. 5a ust. 1 ustawy dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz.U. z 2024 r. poz. 1465: dalej – ustawa) wynika, że konsultacje społeczne mogą mieć charakter obligatoryjny lub fakultatywny. Przykładem spraw, których realizacja wymaga przeprowadzenia konsultacji, są sprawy dotyczące zmiany granic gmin. Mówi o tym wprost art. 4a ust. 1 ustawy, który zobowiązuje zainteresowane rady gmin, przed wydaniem opinii, do przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami. Odnosząc się do obowiązku przeprowadzenia konsultacji w przypadku zmiany granic, Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 7 sierpnia 2013 (sygn. akt II OSK 1371/13) stwierdził, że: „Zmianę granic gminy, w tym zmianę polegającą na likwidacji (zniesieniu) danej jednostki, zawsze muszą poprzedzać konsultacje z zainteresowaną społecznością, przeprowadzane w sposób mający zapewnić im możliwie największą reprezentatywność (powszechność) oraz może poprzedzić przeprowadzenie w tej sprawie referendum lokalnego (gminnego), które będzie traktowane jako szczególna forma konsultacji z mieszkańcami i którego wyniki będą odzwierciedlać stosunek miejscowej społeczności do projektowanej zmiany granic”. Cytowany fragment uzasadnienia wyroku zawiera interesującą tezę wiążącą obwiązek konsultacji, o jakim mowa w art. 4a ust. 1 ustawy z art. 4c ust. 1 ustawy, który to przepis dopuszcza możliwość przeprowadzenia referendum lokalnego, które może wypełniać realizacje obowiązku przeprowadzenia konsultacji społecznych. Należy jednak pamiętać, że konsultacje mają charakter opiniotwórczy, natomiast referenda lokalne rozstrzygają sprawę i jednocześnie zobowiązują właściwe organy do załatwienia sprawy zgodnie z rozstrzygnięciem. Skutki ich przeprowadzenia są różne, a więc nie mogą być traktowane jako swoiste „zamienniki”.

ZAKRES I TRYB KONSULTACJI SPOŁECZNYCH

Zgodnie z art. 5a ust. 1 ustawy, w wypadkach przewidzianych ustawą oraz w innych sprawach ważnych dla gminy, mogą być przeprowadzane na jej terytorium konsultacje z mieszkańcami gminy, a ust. 2 art. 5a stanowi z kolei, że zasady i tryb przeprowadzania konsultacji z mieszkańcami gminy określa uchwałą rada gminy. Tylko do tych dwóch przepisów ograniczył ustawodawca regulacje ustawowe, odnoszące się do konsultacji społecznych, nie precyzując ani zasad, ani zakresu ich przeprowadzenia, ale pozostawiając kwestie te do właściwości rad gmin. Z cytowanych wyżej przepisów wynika, że przedmiotem konsultacji mogą być sprawy wprost w ustawie wskazane oraz takie, które są „ważne dla gminy”. O ile konsultacje w sprawach wskazanych w ustawie nie powinny budzić wątpliwości, o tyle określenie zastosowane w ustawie „ważne dla gminy” może stanowić już problem interpretacyjny. Bez wątpienia nie wszystkie sprawy, które gminy realizują, są ważne dla całej gminy, ale przeciwnie, ich waga może mieć znaczenie jedynie dla jej części. Powstaje wiec pytanie: czy sprawy, o których mowa, muszą dotyczyć całej gminy, czy mogą dotyczyć tylko jej części. Wydaje się, że cytowane przepisy pozwalają na przeprowadzenie konsultacji nie tylko na terenie całej gminy, ale również na części terytorium gminy; odmienny wniosek przeczyłby samej istocie konsultacji. Założyć bowiem należy, że w przypadku dużych gmin, „ważność spraw” jest kategorią mocno dyskusyjną, ponieważ nawet istotne z punktu widzenia dla całej gminy, np. inwestycje drogowe, w praktyce najczęściej okazują się „ważne” tylko dla części mieszkańców, a przecież celem konsultacji jest pozyskanie przede wszystkim opinii tych najbardziej zainteresowanych, czy najbardziej „zaangażowanych” w sprawę. Większość spraw nosi natomiast cechy spraw „lokalnych”, których zainteresowanie wśród mieszkańców jest, nawet jak na warunki gmin wiejskich, mocno ograniczone.
Powstaje też pytanie, czy dopuszczalne jest przeprowadzenie konsultacji społecznych w sytuacji, gdy np. przepisy ustaw realizacje takiego zadania zastrzegają do wykonania organów innych, niż organy gminy. Czy wówczas rada gminy, która w formie uchwały podejmuje decyzję o przeprowadzeniu konsultacji, powinna odmówić podjęcia takiej uchwały lub podjąć uchwałę o nieprzeprowadzeniu konsultacji? W mojej ocenie sprawy poddane pod konsultacje społeczne nie muszą mieścić się w zakresie działalności gminy, jak ma to miejsce w przypadku referendów lokalnych, czyli spraw należących do właściwości organów gminy. Przede wszystkim art. 5a ust. 1 ustawy, w zakresie pojęcia „sprawy ważne dla gminy”, nie dokonuje zróżnicowania przedmiotowego. Oznacza to, że jedynym kryterium jest to, czy sprawa jest ważna, czy nie, a nie to czy ustawa wprost wskazuje na organ właściwy do realizacji danej sprawy. Rada gminy może więc podjąć uchwałę o nieprzeprowadzaniu konsultacji tylko wówczas, gdy uzna, że sprawa nie mieści się w kategorii „ spraw ważnych”. Ustawodawca nie wprowadził żadnej innej przesłanki odmowy przeprowadzenia konsultacji. Ponadto konsultacje społeczne mają na celu, jak już wyżej wspomniano, zebranie jedynie opinii i nie mają charakteru wiążącego.

UCHWAŁA O PRZEPROWADZENIU KONSULTACJI JAKO AKT PRAWA MIEJSCOWEGO

Przepisy tego nie rozstrzygają, ale w orzecznictwie zgodnie przyjęto, ze uchwały dotyczące konsultacji mają charakter przepisów prawa miejscowego. Warto więc od razu zaznaczyć, że uchwała taka, jak wszystkie akty prawa miejscowego, podlega stosownemu trybowi promulgacji. Naruszenie tego trybu stanowi istotne naruszenie prawa. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 5 czerwca 2024 r. (sygn. akt IV SA/Po 291/24) stwierdził, że: „Uchwały podejmowane na podstawie art. 5a ust. 2 ustawy stanowią akty prawa miejscowego, niezależnie od tego, czy są podejmowane w sprawie ustalenia ogólnych zasad przeprowadzania konsultacji czy w związku z jednorazowymi konsultacjami”. Można więc przyjąć, że wszelkie uchwały, które regulują zasady i tryb przeprowadzania konsultacji, i takie, które rozstrzygają o przeprowadzeniu konsultacji w określonym przedmiocie lub o odmowie przeprowadzenia konsultacji społecznych, muszą zostać opublikowane. Bez wątpienia są to uchwały, które są istotne nie tylko z powodu materii, którą regulują, ale też z punktu widzenia mieszkańca gminy, który powinien zostać należycie poinformowany.

PODSUMOWANIE

Wydaje się, że konsultacje społeczne – pomimo tego, że do ich przeprowadzania nieustannie zachęcają wszelkiego rodzaju instytucje, organizacje i fundacje, które zajmują się problematyką społeczeństwa obywatelskiego – nie cieszą się szczególnym powodzeniem. Po części wynika to z niechęci władz samorządowych do korzystania z opinii społeczeństwa, ale też i braku w samym społeczeństwie nawyków do tego typu aktywności, jak również pewnej niewiary w moc sprawczą konsultacji. Także sama procedura nie zachęca do korzystania z tej formy opiniowania ważnych zagadnień, jest czasochłonna i pewnie relatywnie kosztowna. Tymczasem konsultacje społeczne powinny stać się właściwie naturalnym czynnikiem sprawowania władzy przez organy samorządu terytorialnego, co pewnie usprawniłoby mechanizm podejmowania decyzji. Zwiększono by w ten sposób także zainteresowanie mieszkańców sprawami gminy, a może też wzmocniono akceptowalność podejmowanych decyzji.

Artur Leśko
Główny specjalista
Urząd m.st. Warszawy

SPIS TREŚCI

Wprowadzanie nocnej prohibicji w gminach

ANALIZY | KOMENTARZE - SAS 6 / 2024

W ostatnich latach często dyskutowany jest problem wprowadzania nocnej prohibicji w gminach – pojawiają się wątpliwości, czy w ogóle ją wprowadzać, czy też wprowadzać na terenie danej dzielnicy/dzielnic itd. Jedną z przyczyn, dla których jest ona realizowana, stanowi m.in. bezpieczeństwo, często takiego zakazu chcą także sami mieszkańcy. Gminy mają prawo wprowadzać taką prohibicję od 2018 r. Nie chodzi jednak o całkowitą nocną prohibicję, ale o zakaz dystrybucji napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży, czyli w sklepach, w godz. 22.00–6.00. Zakazy nie dotyczą np. barów i restauracji, są nimi natomiast objęte także stacje benzynowe.

ORZECZNICTWO

Rada gminy może podjąć uchwałę w sprawie ograniczenia w określonych godzinach nocnej sprzedaży napojów alkoholowych, przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży (art. 12 ust. 4 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, tekst jedn. Dz.U. z 2023 r., poz. 2151, dalej jako: ustawa antyalkoholowa).
Podkreślenia wymaga, iż istnieje już spora liczba orzeczeń sądowoadministracyjnych, odnoszących się do tego przepisu. Sądy konsekwentnie przyznają prymat ochronie zdrowia i życia społecznego oraz bezpieczeństwu, kosztem wolności prowadzenia działalności gospodarczej. Innymi słowy: dopuszczalne jest ograniczenie wolności gospodarczej w zakresie sprzedaży napojów alkoholowych, dając pierwszeństwo bezpieczeństwu i zdrowiu publicznemu. W wyroku z dnia 31 stycznia 2024 r., III SA/Gl 747/23 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach stwierdził, iż: „Ograniczenie w godzinach nocnych sprzedaży napojów alkoholowych, przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży na obszarze gminy, nie narusza samo w sobie zasady wolności działalności gospodarczej, bowiem nie godzi w istotę tej wolności, jaką jest sama możliwość wykonywania działalności gospodarczej. (…). Podkreślić należy, że w omawianym przypadku podmiot prowadzący działalność gospodarczą, polegającą na sprzedaży napojów alkoholowych, nie jest pozbawiony możliwości prowadzenia takiej działalności, a jedynie dotykają go – w zakresie czasowych możliwości prowadzenia takiej działalności gospodarczej – ograniczenia powodowane „ważnym interesem publicznym” (ochroną zdrowia publicznego czy też porządku publicznego). Samo ograniczenie prowadzenia działalności gospodarczej, polegającej na sprzedaży napojów alkoholowych w określonych godzinach, nie narusza zatem istoty konstytucyjnej zasady wolności działalności gospodarczej, a jedynie dopuszczalnie – w świetle Konstytucji RP – ogranicza tę działalność”.
Sądy uważają nawet, iż ograniczenia takie nie naruszają istoty wolności działalności gospodarczej; w jednym z nowszych orzeczeń (z dnia 27 czerwca 2024 r., II GSK 1576/22) Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, iż: „Wobec przedmiotu regulacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, w tym wobec jej celów, o których trzeba wnioskować na podstawie jej preambuły, za uzasadniony trzeba uznać wniosek, że służące realizacji tych celów instytucje prawne, w tym przyznane organowi stanowiącemu gminy kompetencje do stanowienia (…) ograniczeń w zakresie odnoszącym się do sprzedaży i oferowania do spożycia alkoholu, w tym ograniczenia w godzinach nocnej sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży, jakkolwiek ograniczają prowadzenie działalności gospodarczej w omawianym zakresie, co jest motywowane potrzebą ochrony zdrowia publicznego oraz ochrony zdrowia ludzkiego przed skutkami spożywania alkoholu, to jednak z całą pewnością nie naruszają istoty wolności prowadzenia tej działalności gospodarczej”.

FAKULTATYWNY CHARAKTER UCHWAŁY W SPRAWIE WPROWADZENIA NOCNEJ PROHIBICJI

Oznacza to, że rada gminy może ją podejmować, ale nie musi. Uchwalając taką uchwałę należy uwzględnić kwestie społeczne, oczekiwania mieszkańców gminy (lub jednostki pomocniczej gminy) itd., mając na względzie preambułę oraz art. 1 i 2 ustawy antyalkoholowej. Uwzględnić należy kontekst społeczny, gospodarczy, określić strukturę demograficzną gminy i porównać ją z liczbą punktów sprzedaży napojów alkoholowych, itp. W uzasadnieniu uchwały podać można także np. badania ankietowe.
Podjęcie uchwały na podstawie art. 12 ust. 4 ustawy antyalkoholowej wymaga zatem wykazania, że:

  • na obszarze, na którym wprowadza się zakaz, sprzedaje się napoje alkoholowe w porze nocnej;
  • działalność ta sprowadza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa lub porządku publicznego, ewentualnie zdrowia i moralności publicznej;
  • wprowadzenie zakazu nocnej sprzedaży napojów alkoholowych zneutralizuje zagrożenie dla określonych wartości w obszarze, na którym ów zakaz będzie obowiązywał (por. wyr. WSA w Rzeszowie z 22 maja 2019 r., II SA/Rz 200/19).

Ograniczenie z art. 12 ust. 4 ustawy antyalkoholowej dotyczy sprzedaży nocnej i jest określone godzinowo. Ustawa określa, że ograniczenia mogą dotyczyć sprzedaży prowadzonej między godziną 22.00 a 6.00. Możliwe jest także ograniczenie w innych godzinach, jeśli mieszczą się w tym limicie (np. między godziną 24.00 a 6.00). Możliwe jest również wprowadzenie różnych godzin nocnej prohibicji w poszczególnych jednostkach pomocniczych gminy.

ZAKAZ SPRZEDAŻY NAPOJÓW ALKOHOLOWYCH, A WOLNOŚĆ JEDNOSTKI

Wprowadzając nocny zakaz sprzedaży napojów alkoholowych, przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży, należy uwzględniać zasadę proporcjonalności i zachować równowagę między wolnością jednostki (z której wynika możliwość picia alkoholu), a potrzebami zachowania porządku i bezpieczeństwa publicznego. Na pewno taką nocną prohibicję rozważyć należy w tych częściach gminy, w których szczególnie widoczne jest zakłócanie bezpieczeństwa i porządku publicznego przez osoby spożywające alkohol. Często, uzasadniając konieczność wprowadzenia takiego zakazu w godzinach nocnych, podkreśla się, że ma być on formą pomocy dla osób uzależnionych. W uzasadnieniu ustawy wprowadzającej możliwość ustanowienia nocnej prohibicji podano, że „im łatwiejszy dostęp do alkoholu, tym wzrasta ogólne spożycie w populacji, co w efekcie przekłada się na zwiększone problemy alkoholowe”. Jak się jednak wydaje, nie jest to główny powód – osoba uzależniona, jeżeli będzie chciała, to bliżej lub dalej znajdzie lokal, w którym kupi alkohol (lub kupi alkohol na zapas). Nastąpić może też rozwój tzw. melin, w których można kupić nielegalnie alkohol. Bezpośrednią przyczyną wprowadzania nocnej prohibicji jest de facto konieczność zapewnienia bezpieczeństwa, porządku oraz spokoju publicznego.
Podkreślenia jednak wymaga, że sprawa takiego ograniczenia musi być przemyślana, bowiem pojedyncze zakłócenie porządku publicznego w związku ze sprzedażą nocą napojów alkoholowych nie może uzasadniać uchwalenia takiej uchwały. W takich przypadkach rozważyć należy możliwość zastosowania środków przewidzianych przez ustawę antyalkoholową, np. cofnąć zezwolenie; w wyroku z 22 maja 2019 r. (II SA/Rz 200/19) WSA w Rzeszowie wskazał, że „organy gminy i podległe im służby dysponują innymi, bardziej skonkretyzowanymi (skojarzonymi) środkami oddziaływania, które w takim układzie faktycznym skutecznie ukrócą zakłócanie porządku – m.in.: patrole policji, straży miejskiej, kontrole odpowiednich służb, cofnięcie zezwolenia na sprzedaż alkoholu”.
Jeżeli jedna gmina wprowadza ograniczenia, a inna nie (i do tej innej gminy łatwo się dostać), to zakaz z art. 12 ust. 4 ustawy antyalkoholowej jest iluzoryczny. Rozsądne jest jednak wspólne wprowadzenie ograniczeń przez niejedną gminę w ramach wspólnej polityki antyalkoholowej, do czego zresztą zachęca także ustawa antyalkoholowa, choćby w art. 1, który dotyczy nie tylko współpracy jednostek samorządu terytorialnego z innymi podmiotami (np. organizacjami społecznymi), lecz także odnosi się do współpracy tych jednostek między sobą, w celu podejmowania działań zmierzających do ograniczenia spożywania napojów alkoholowych.
Nocne ograniczenia w sprzedaży napojów alkoholowych wprowadzić można na terenie całej gminy lub we wskazanych jednostkach pomocniczych gminy (osiedle, dzielnica, sołectwo). Uwzględniać przy tym należy ww. kwestie społeczne i gospodarcze. Nie zawsze w całej gminie zakaz się sprawdzi – należy dokładnie ustalić, gdzie jego wprowadzenie jest zasadne. Ograniczenie wprowadzone w jednej jednostce pomocniczej gminy może spotkać się z zarzutem funkcjonujących w niej przedsiębiorców, że są nierówno traktowani, w porównaniu z przedsiębiorcami działającymi w innej jednostce pomocniczej gminy, w której ograniczeń nie wprowadzono. Z tego powodu konieczne jest uwzględnienie ww. kwestii społecznych, gospodarczych i innych, które przemawiają za wprowadzeniem takiego zakazu akurat w danej jednostce pomocniczej gminy. Okoliczności te, inne w każdej jednostce, powodują, że jednostek tych nie można ze sobą porównywać. A zatem przedsiębiorcy, działający w tych jednostkach, mogą być traktowani w różny sposób. Nie jest zatem naruszona zasada równości. W orzecznictwie TK oraz SN utrwalił się pogląd, iż zasada równości oznacza konieczność równego traktowania wszystkich podmiotów, które mają wspólne właściwości, dopuszczając jednocześnie zróżnicowanie ich traktowania. Definicję równości wobec prawa zaprezentował TK w orzeczeniu z 9 marca 1988 r. (U 7/87) wskazując, że wszystkie podmioty prawa, charakteryzujące się daną cechą istotną w równym stopniu, mają być traktowane równo, tzn. według jednakowej miary, bez zróżnicowań zarówno dyskryminujących, jak i faworyzujących.
Omawiana uchwała dotyczy ograniczenia sprzedaży napojów alkoholowych, ale tylko przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży, nie przewiduje więc ograniczenia sprzedaży i podawania alkoholu na miejscu – np. w restauracji. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nie może stanowić zatem podstawy prawnej do reglamentacji godzin sprzedaży i podawania napojów alkoholowych w lokalach restauracyjnych/barach, ani nie daje upoważnienia do stanowienia o tym w formie aktu podstawowego. Nie pozwala więc także na ograniczanie działalności lokali restauracyjnych w godzinach nocnych (w zakresie podawania alkoholu).

PODSUMOWANIE

Celem wprowadzenia na podstawie art. 12 ust. 4 ustawy antyalkoholowej zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych, nie jest całkowite wyeliminowanie zagrożeń dla wartości wskazanych w ustawie, ale dla zastosowania tego środka wystarczające jest wykazanie przez radę gminy, że zagrożenia dla tych wartości zostaną dzięki wprowadzeniu zakazu ograniczone. Takie stanowisko jest wyrażane w orzecznictwie sądowym (por. np. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 24 sierpnia 2022 r., II GSK 470/19). Nie jest konieczne wykazywanie, że podejmowane środki całkowicie wyeliminują istniejące zagrożenia związane ze spożyciem napojów alkoholowych. Za wystarczające uznać należy uprawdopodobnienie, że sprzedaż alkoholu w godzinach nocnych na terenie danej dzielnicy/osiedla/obszaru określonego ulicami, przyczynia się do powstania zagrożeń dla porządku publicznego i bezpieczeństwa. Podkreślenia wymaga również, iż w art. 12 ust. 4 ustawy antyalkoholowej nie uzależnia się kompetencji rady gminy do wprowadzenia zakazu od stopnia poparcia opinii publicznej. Chociaż więc poparcie opinii publicznej jest istotne, to jednak również i inne kwestie (np. przeprowadzone badania) mogą decydować za wprowadzeniem nocnej prohibicji.

Grzegorz Krawiec
dr hab., prof. UKEN
wieloletni pracownik administracji publicznej

Czy kierunek zmian w dochodach JST jest właściwy?

ANALIZY | KOMENTARZE - SAS 6 / 2024

Czy wprowadzone ostatnio zmiany w dochodach samorządów idą we właściwym kierunku?

Ogólnie kierunek dający możliwość wzrostu dochodów dla samorządów jest właściwy, ale niestety ostatnie zmiany faworyzują zdecydowanie duże miasta. W przypadku małych miejscowości, zwłaszcza takich, gdzie nie ma dużego napływu nowych mieszkańców, w najbliższych latach będzie konieczność ograniczenia wydatków inwestycyjnych, kosztem rosnących wydatków bieżących. Dziś to wygląda tak przy projektowaniu nowych budżetów, że ten delikatny wzrost dochodów samorządów, który generuje nowa ustawa o dochodach JST, praktycznie jest przeznaczony na wydatki bieżące, dotyczące zwiększenia kosztów oświaty, choćby wzrostu pensji nauczycieli. Nie ma natomiast nowych możliwości inwestycyjnych i samorządy muszą posiłkować się kredytem.

Czy zaproponowane kwoty dochodów są satysfakcjonujące dla samorządów należących do Związku?

Zdecydowanie nie, w Związku Samorządów Polskich jest bardzo dużo małych i średnich miejscowości czy powiatów, a tak jak wcześniej podkreślałem, nowe przepisy faworyzują duże aglomeracje, do których w najbliższym czasie będzie napływać mieszkańców. Największym problemem jest jednak brak programów rządowych, skierowanych na inwestycje w małych samorządach, czyli takich programów, które były w poprzedniej kadencji. Obecnie zwiększenie dochodów ledwo pokrywa zwiększenie wydatków bieżących. Na pewno samorządy oczekują większego wsparcia na konieczne inwestycje w najbliższych latach, inaczej zarządzanie w samorządach będzie przypominać administrowanie, a nie generowanie rozwoju lokalnego.

Gdzie należy szukać sposobu ograniczenia wzrostu wydatków bieżących i oświatowych?

Zmniejszenie wydatków bieżących to głównie kwestia wydatków na oświatę. Tu są duże rezerwy, ale wymagają zmian przepisów prawa i zdecydowanego przekazania samorządom większej autonomii w zarządzaniu oświatą na własnym terenie. Dzisiejsze przepisy są “chore”, a swoją genezę mają opartą jeszcze w czasach PRL-u. Niestety każdy kolejny rząd boi się zmiany przepisów dotyczących finansowania i funkcjonowania oświaty, boi się związków zawodowych i środowiska nauczycieli. I tu mam duże pretensje, nie tylko do obecnej władzy, ale także do poprzedniego rządu, który w ciągu 8 lat jeszcze bardziej ograniczył prawa samorządów, co nie było dobrym pomysłem.

Adam Ciszkowski
Prezes Związku Samorządów Polskich

SPIS TREŚCI

Ocena kierunków zmian w systemie dochodów JST

ANALIZY | KOMENTARZE - SAS 6 / 2024

Kierunki zmian przewidziane w nowej ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego są z pewnością trafne dla budżetu państwa, niekoniecznie dla jednostek samorządu. Ustawa oczywiście poprawia kwotowo sytuację poszczególnych JST – zarówno rok do roku, jak i porównując nowy system ze starym w odniesieniu do 2025 roku – jednak jednocześnie zawiera elementy, które mogą być poważnym źródłem problemów w przyszłości. Dlaczego?

W dużym uproszczeniu główna idea ustawy opiera się na porównaniu dwóch wielkości – potencjału dochodowego – rozumianego jako suma nowych „udziałów” w podatkach dochodowych – i potrzeb finansowych. Potrzeby te w ujęciu systemowym są zsumowaniem potrzeb oświatowych, rozwojowych, ekologicznych i wyrównawczych. W sytuacji, gdy potencjał dochodowy danej jednostki jest niższy, niż jej potrzeby finansowe, otrzymuje ona nową subwencję ogólną – w kwocie wystarczającej do równoważenia strony dochodowej z szacowanym zapotrzebowaniem.
Nie oznacza to, że jednostki mające potencjał dochodowy wyższy niż potrzeby finansowe, mają dużo powodów do radości. Nie zawsze otrzymują one pełną kwotę potencjału dochodowego – ustawa przewiduje obcięcie dochodów uznanych za zbyt wysokie. „Janosikowe” – rozumiane jako konieczność odprowadzenia części dochodów własnych – faktycznie zatem znika. Mechanizm odbierania dochodów jednak pozostaje. Możemy go nazwać „zbójeckim” – budżet państwa po prostu nie daje dochodów, które są uznane za zbyt wysokie.
Całość mechanizmu oznacza więc, że budząca tak wielkie nadzieje reforma strony dochodowej ma drugorzędne znaczenie. Poziom dochodów jest bowiem zdeterminowany przez wyliczenie potrzeb. A z tym wyliczeniem jest kłopot.
Najpoważniejszym jest ustalenie wysokości potrzeb oświatowych. Wbrew swojej nazwie zostały określone na rok 2025 nie w wysokości odpowiadającej wydatkom oświatowym, ale kwocie części oświatowej subwencji ogólnej, jaka byłaby przewidziana na rok 2025 w dotychczasowym systemie. Tymczasem wszyscy wiemy, że ta część subwencji była zaniżona względem rzeczywistych wydatków. Oznacza to, że potrzeby oświatowe są w nowym systemie programowo zaniżone – ze wszystkimi tej sytuacji konsekwencjami.
Równie istotne jest to, że systemowo wyliczane potrzeby okazały się zbyt niskie – oparcie się wyłącznie o nie powodowało, że część jednostek otrzymałaby dochody niższe, niż w dotychczasowym systemie, albo wzrastające rok do roku mniej, niż wynosi wskaźnik inflacji. Wymusiło to arbitralne dorzucenie do ustawy potrzeb uzupełniających. Wbrew pozorom kwota ta nie ma nic wspólnego z potrzebami – to była po prostu kwota niezbędna do osiągnięcia sytuacji „nikt na nowym systemie nie traci”. Tyle tylko, że w pierwotnym projekcie potrzeby uzupełniające miały nie być waloryzowane. Dzięki staraniom Związku Powiatów Polskich udało się wywalczyć waloryzację – ale decyzją Ministerstwa Finansów jednym z niższych możliwych wskaźników. Oznacza to, że z biegiem czasu potrzeby te będą miały coraz mniejsze znaczenie, a w konsekwencji pogorszy to sytuację części jednostek.
Potrzeby wyrównawcze są z kolei oparte na zbiorze dość przypadkowych determinant – niepopartych modelem ekonometrycznym. W efekcie ich zastosowania, jednostki dość przypadkowo otrzymują dodatkowy bonus finansowy, albo dodatkowo tracą.
Należy w tym miejscu podkreślić, że nowa ustawa nie przywraca wydajności dochodów sprzed Polskiego Ładu. Oznacza to, że nie nastąpiło zrekompensowanie utraconych dochodów. Kwoty na 2025 rok są zadowalające o tyle, że pozwalają w większości wypadków na spięcie budżetu w zakresie wydatków bieżących. Spięcie z dużymi wyrzeczeniami, więc trudno jest mówić, zarówno o podnoszeniu jakości usług publicznych, jak i prowadzeniu szerszej polityki rozwojowej.
Jest to wyzwanie w sytuacji, gdy nie ma za bardzo pola do oszczędności po stronie wydatkowej. Znaczna część wydatków jest przeznaczona na wynagrodzenia. Już teraz pracownicy samorządowi zarabiają znacznie mniej, niż pracownicy administracji rządowej, a tym bardziej pracownicy sektora prywatnego. Pracownicy powiatów są w szczególnie złej sytuacji – znajdując się w grupie najgorzej opłacanych pracowników samorządowych. Warto, aby rząd był tego świadomy. Mit taniego państwa szkodzi wszystkim.

Grzegorz P. Kubalski
Zastępca Dyrektora Biura ZPP

SPIS TREŚCI

Ocena nowej ustawy o dochodach JST

ANALIZY | KOMENTARZE - SAS 6 / 2024

Związek Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej od lat postuluje wprowadzenie zmiany systemu finansowania samorządów, zapewniającej niezbędne środki dla realizacji nałożonych na nie zadań.

Z roku na rok wprowadzane ulgi podatkowe w PIT systematycznie spowalniały tempo wzrostu dochodów jednostek samorządu terytorialnego (JST) względem wzrostu wydatków, spowodowanych podwyżką wynagrodzeń, cen materiałów i usług. Natomiast wzrost wydatków na oświatę i wychowanie, powodując zwiększanie się luki niedofinansowania zadań oświatowych subwencją i dotacjami przedszkolnymi, wymagał coraz większych kwot pokrywania wydatków gmin z dochodów własnych na te zadania. Zmiany w ramach Polskiego Ładu nie tylko nie poprawiły sytuacji budżetów bieżących gmin, ale wręcz przyczyniły się do trwałego niedoboru dochodów bieżących gmin, który był niwelowany przez rządy w ramach interwencji dodatkowymi środkami („kroplówkami”).
Podstawową zaletą nowego systemu finansowania JST jest założenie stałego udziału w dochodach PIT i CIT, w oparciu o podstawę opodatkowania z tytułu PIT i CIT, a nie udział we wpływach z tych podatków. Tym samym został zrealizowany postulat samorządów w zakresie wyłączenia wpływu zmian ustaw podatkowych, w zakresie zwolnień, zmian stawek podatkowych itp., na strumień dochodów JST z tytułu udziału w tych podatkach. W nowej ustawie o dochodach JST uwzględniono również postulat korporacji samorządowych, o włączenie JST do dochodów z udziału w dochodach z podatku ryczałtowego od przychodów ewidencjonowanych, choć w wymiarze nie w pełni zadowalającym, ograniczając udział JST w tym podatku do 14% przychodów ewidencjonowanych, jako podstawy opodatkowania dla ustalenia dochodów samorządów.
Dla gmin z obszarami wiejskimi szczególnie istotny jest model corocznego szacowania potrzeb oświatowych, w tym wydatków na przedszkola, który niwelowałby niedofinansowanie oświaty, wynikające z dotychczasowych zasad naliczania subwencji oświatowej i dotacji na wychowanie przedszkolne.
Niestety przeniesienie obecnych zasad ustalania subwencji oświatowej dla formy ustalania potrzeb oświatowych, nie zmienia problemu niedofinansowania oświaty, w obliczu braku możliwości restrukturyzacji przez gminy sieci szkół oraz wpływu na kształtowanie pensum i wynagrodzeń nauczycieli. Związek nadal ma uzasadnione obawy, dotyczące propozycji kształtowania potrzeb wyrównawczych dla gmin, w oparciu o „determinanty”, które zamiast wspierać dochodowo gminy w realizacji zadań i pokonywaniu utrudnień, wynikających np. z ich specyfiki, położenia, wyposażenia w podstawową infrastrukturę, zmiany demograficzne, itp., wprowadzają nieadekwatne czynniki w odniesieniu do niezbędnych potrzeb wydatkowych.
Związek pozytywnie odniósł się do ustalenia, w założeniach do ustawy o dochodach JST, finansowania potrzeb ekologicznych, o które wiele lat postulował. Jednakże włączenie ich w algorytm korekt dochodów, przy ustalaniu ostatecznych kwot dochodów z PIT, CIT i subwencji ogólnej, niweluje korzyści płynące z tego instrumentu finansowego dla gmin z obszarami chronionymi.
Niemniej należy zaznaczyć, że ustanowione nową ustawą dochody z PIT, CIT i subwencji ogólnej gmin na rok 2025 są od 4% do 12% wyższe od porównywalnych dochodów, prognozowanych na podstawie ustawy obowiązującej w roku 2024, co ma zabezpieczać budżety bieżące gmin i odpowiednią nadwyżkę operacyjną, bez dodatkowych interwencyjnych środków z zewnątrz („kroplówek”).
Obecnie, w obliczu dynamicznych zmian parametrów makroekonomicznych, trudno jednoznacznie i obiektywnie ocenić wpływ nowych regulacji na finanse gmin w 2025 roku. Zadanie utrudnia to, że z jednej strony gminy są aktualnie skupione na zmianach budżetów na rok 2024, związanych z dodatkowymi środkami z budżetu państwa („kroplówki”), które mają wpłynąć do gmin w listopadzie, a z drugiej – służby finansowe gmin są zaangażowane w prace związane z ustalaniem budżetów na 2025 rok. Wydaje się, że najwcześniej ocenę nowego kierunku finansowania gmin Związek, wspólnie z gminami, będzie mógł dokonać na początku 2025 roku, po zamknięciu poprzedniego roku budżetowego.

Biuro ZGWRP

SPIS TREŚCI

W jakiej rzeczywistości finansowej są samorządy?

ANALIZY | KOMENTARZE - SAS 6 / 2024

Unia Miasteczek Polskich poparła projekt nowej ustawy o dochodach JST, licząc na to, że dochody własne samorządów staną się bardziej stabilne i niezależne od politycznych ingerencji.

Unia Miasteczek Polskich to ogólnopolska organizacja zrzeszająca małe miasta, gminy miejsko wiejskie i gminy z miejscowościami aspirującymi do uzyskania praw miejskich. Zrzeszeni w niej wójtowie i burmistrzowie od wielu lat postulują szereg zmian, zwłaszcza w systemie finansowania samorządów. Po wyborach samorządowych z kwietnia 2024 r. oraz prawie po roku działalności nowego rządu i nowego parlamentu, samorządy otrzymały nowe rozwiązania. Są one rewolucyjne, szczególnie dla tych samorządów zarządzających miasteczkami i gminami miejsko-wiejskimi. Jesienią 2024 r. jesteśmy już w nowej rzeczywistości budżetowej. Trzeba zauważyć, że choć bardzo mozolnie, to jednak dzięki działaniu Ministerstwa Finansów postępują zmiany systemu dochodów JST. Jest wprowadzona reforma finansów JST, dzięki której od stycznia 2025 r. mają zostać ustabilizowane dochody samorządów. Przyjęta przez polski parlament i podpisana przez prezydenta nowa ustawa o dochodach JST zmienia sposób naliczania dochodów samorządów z tytułu PIT i CIT. Będą one liczone jako procent od dochodów podatników danego podatku z terenu danej JST, a nie – jak do tej pory – od podatku należnego, czyli po odliczeniu ulg i zwolnień. Dodatkowo samorządy będą miały udział w PIT, pobieranym w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych.

Założenia ustawowe:

  • Wysokość udziału w PIT będzie wynosić: 7% dla gmin, 8,6% dla miast na prawach powiatu, 2% dla powiatów, 0,35% dla województw.
  • Wskaźniki udziału w CIT: 1,6% dla gmin, 2,2% dla miast na prawach powiatu, 1,7% dla powiatów, 2,3% dla województw.

Najważniejsze założenia reformy finansów jednostek samorządu terytorialnego to:

  • wzmocnienie i ustabilizowanie finansów JST, poprzez zwiększenie ich dochodów własnych – każdy samorząd ma zagwarantowane wyższe dochody niż obecnie, tj. nie mniej niż 4%, ale nie więcej niż 10% dochodów;
  • zmniejszenie wpływów zmian podatkowych na dochody podatkowe JST – dochody podatników będą podstawą naliczania dochodów JST z udziału w PIT i CIT. Na dochody JST będą wpływać dochody, jakie mają mieszkańcy, zmiany w systemie podatkowym mają nie wpływać na dochody JST;
  • do bazy naliczania dochodów JST z udziału w PIT i CIT będą wliczane dochody z podatku zryczałtowanego od przychodów ewidencjonowanych;
  • naliczanie potrzeb finansowych samorządów, a są to potrzeby: wyrównawcze, oświatowe, rozwojowe, ekologiczne i uzupełniające, zamiast obecnych części subwencji ogólnej;
  • wydzielenie miast na prawach powiatu, jako oddzielnej kategorii JST.

Najważniejszym założeniem reformy finansów jest uniezależnienie dochodów JST od zmian wprowadzanych w PIT i CIT. Samorządy bowiem będą miały udział nie w części zapłaconego przez podatnika czy przedsiębiorstwo podatku PIT czy CIT, ale od wypracowanego dochodu. Zdaniem naszych samorządowców wprowadzone zmiany w dochodach samorządów na przyszły rok są właściwe, dają szansę na większe dochody JST. Niepokoić możemy się jednak o to, czy w naszej kategorii samorządu będzie możliwy przyrost mieszkańców mających duże dochody. Stąd zaapelowaliśmy do Ministra Finansów Andrzeja Domańskiego o systemowe wsparcie samorządów małych miast, miast powiatowych, gmin miejsko-wiejskich i gmin wiejskich, które są w trudnej sytuacji finansowej. A także o szczególne traktowanie tych gmin i miast, które nie mogą konkurować z ośrodkami rozwiniętymi gospodarczo, z tymi samorządami, które z racji położenia mają lepsze perspektywy rozwoju. Zawnioskowaliśmy o pomoc dla samorządów z Polski lokalnej, które mają mniejsze możliwości uprzemysłowienia i wzrostu liczby mieszkańców.

Czy zaproponowane kwoty dochodów są satysfakcjonujące dla samorządów z UMP?

Jest to rewolucyjna zmiana, z jednej strony dająca nadzieję, z drugiej budząca obawy. Nadzieja związana jest z oczekiwaną stabilizacją finansów. Nowe zasady uniezależniają dochody JST od zmian w ustawach o PIT czy CIT, co miało miejsce w czasach poprzednich rządów. Ubytek w budżetach gmin, miast, powiatów czy województw powodowało zmniejszanie stawek podatkowych, zerowy PIT dla młodych podatników (do 26 roku życia) czy inne zmiany, np. poszerzenie dostępu do PIT płaconego w formie ryczałtu. Nowe wyliczenia dochodów JST pokazują, że są one wyższe od dotychczasowych. Mamy obawy, że jednak te większe pieniądze trzeba będzie w pierwszej kolejności wydać na podwyżki pensji nauczycieli i może ich być zbyt mało. Od wielu lat w samorządach rosła tzw. luka oświatowa. Różnica między subwencją oświatową, a wydatkami na edukację ponoszonymi przez samorządy, rośnie z roku na rok i to od wielu lat. Po prostu przekazywana do JST subwencja oświatowa nie pokrywała kosztów prowadzenia szkół. W 2025 r. już nie będzie wspomnianej subwencji, teraz są wyliczenia pieniędzy na edukację według potrzeb oświatowych. Mamy obawy, że nie są one nadal w kwocie odpowiadającej rzeczywistym wydatkom na oświatę.

Gdzie należy szukać sposobu ograniczenia wzrostu wydatków bieżących i oświaty?

Sposobów na cięcie wydatków i na drastyczne oszczędności już wiele nie ma. Największym kosztem prowadzenia oświaty ponoszonym przez samorządy jest koszt wynagrodzeń nauczycieli i personelu. One znacznie wzrosły przez gwarantowane przez rząd podwyżki pensji nauczycielskich i płacy minimalnej. Dzisiaj samorząd nie ma zbyt wiele możliwości zmniejszania tych kosztów. Nie da się radykalnie zmniejszać ilości etatów nauczycielskich czy personelu szkolnego. Likwidacja, przekształcenie i inne zmiany organizacyjne szkół i przedszkoli praktycznie zawsze spotykają się z wielkim oporem, protestami środowisk, rodziców, a zwłaszcza nauczycieli i pracowników, którzy nie przyjmują do wiadomości, że mogą stracić miejsce pracy. Dodatkowym obciążeniem stały się duże wydatki w ramach rządowego programu „Posiłek w szkole”. Koszt usługi przygotowania i dostarczenia obiadów ponoszą gminy, a rodzice pokrywają jedynie tzw. “wsad do kotła”. To obciąża budżety gmin kolejnym dużym wydatkiem.

Jakie są sposoby na zmniejszenie wydatków?

Doraźnie rozwiązać można problem, zwiększając pieniądze z budżetu centralnego przeznaczane na edukację. Systemowo realizując postulaty przejęcia finansowania w całości wynagrodzeń nauczycieli przez budżet państwa, od wielu lat ponawiane przez miasteczka i gminy miejsko-wiejskie. Jakimś półśrodkiem do racjonalizacji wydatków byłoby wprowadzenie ustawowego zapisu, że nie tworzy się oddziału szkolnego (klasy), w której liczba uczniów jest mniejsza niż 9. Oczywiście z wyjątkiem szczególnych przypadków: bardzo oddalonych miejscowości, trudno dostępnych obszarów czy systemu oświaty mniejszości narodowych i etnicznych. To z pewnością byłoby dobre dla dzieci, które dla prawidłowego rozwoju potrzebują licznej grupy rówieśniczej. Takie rozwiązanie dałoby samorządom narzędzie do zmniejszenia kosztów.
Ponadto wskazujemy na potrzebę dywersyfikacji źródeł dochodów JST i wprowadzenia kategoryzacji gmin. Ciągle mamy JST mocno zróżnicowane poziomami gospodarczymi i finansowymi, widoczne są w nich różne potrzeby i możliwości.

Unia Miasteczek Polskich podtrzymuje postulaty:

  • wsparcia dla gmin małych, wyludniających się;
  • dywersyfikacji źródeł dochodów JST;
  • waloryzacji opłat administracyjnych;
  • zabezpieczenia przed ubytkiem w dochodach;
  • pokrycia kosztów realizacji zadań zleconych;
  • kategoryzacji gmin ze względu na dochody
  • i sytuację finansową;
  • wsparcia dla gmin z mniejszym potencjałem gospodarczym;
  • udziału samorządów w podatku VAT (przynajmniej w podatku VAT ponoszonym przez JST w wydatkach majątkowych);
  • różnicowania stawki podatków lokalnych w zależności od lokalizacji i przeznaczenia nieruchomości.

Grzegorz Cichy
Prezes Unii Miasteczek Polskich
Burmistrz Gminy i Miasta Proszowice

SPIS TREŚCI

Dochody samorządów na nowych zasadach – pierwsze opinie

ANALIZY | KOMENTARZE - SAS 6 / 2024

Ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego została uchwalona przez Sejm RP 1 października 2024 roku. Senat RP nie wniósł do niej uwag. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda podpisał ustawę 21 października. Tak, w największym skrócie, wyglądał ostatni etap drogi legislacyjnej dokumentu, na który czekały wszystkie polskie samorządy. Czy nowa ustawa zadowoli wszystkich? Odpowiedź na to pytanie nie jest i pewnie nie będzie jednoznaczna. Przy dużym zróżnicowaniu polskich samorządów nie jest łatwo znaleźć takie rozwiązanie, które w równym stopniu zapewni oczekiwania gmin wiejskich i miejsko-wiejskich, małych, średnich i dużych miast, powiatów i województw.

Głównym celem ustawy jest wprowadzenie regulacji, zapewniających stabilny system finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Ma to nastąpić dzięki: wzmocnieniu finansów jednostek samorządu terytorialnego poprzez zwiększenie dochodów własnych, oparciu finansowania na dochodach wynikających z lokalnej bazy podatku dochodowego (PIT i CIT), obiektywnemu naliczaniu środków finansowych dla każdej jednostki, zapewnieniu lepszej alokacji środków publicznych poprzez uwzględnienie specyfiki poszczególnych kategorii samorządu, ograniczeniu nadmiernie rozbudowanego przepływu środków pomiędzy budżetem państwa a samorządami oraz zwiększeniu wpływu strony samorządowej na podział środków dla jednostek.
Istotnym założeniem ustawy było rozpoznanie różnic w poziomie zamożności samorządów, z uwzględnieniem różnic w dochodach i potrzebach wydatkowych. W dokumencie pojawia się nowe pojęcie „ogólnych potrzeb finansowych” jednostek samorządu terytorialnego, określonych jako suma potrzeb: wyrównawczych, oświatowych, rozwojowych, ekologicznych i uzupełniających. Przy tym potrzeby wyrównawcze będą ustalane dla tej jednostki samorządu terytorialnego, dla której indywidualny wskaźnik zamożności jest równy lub mniejszy, niż określona w ustawie procentowa wartość wskaźnika zamożności, ustalonego dla danej kategorii samorządu. To, co najbardziej istotne z punktu widzenia wszystkich samorządów, czyli finansowanie ich potrzeb, będzie następować poprzez zwiększone dochody z tytułu udziału w PIT i CIT. Jeżeli to zwiększenie dochodów podatkowych okaże się niewystarczające do pokrycia potrzeb finansowych, jednostka otrzyma subwencję ogólną. Ważna informacja dla najbardziej zamożnych samorządów – znika tzw. „janosikowe”. Zamiast, jak dotychczas, wpłaty do budżetu państwa, będą one miały pomniejszony dochód z tytułu udziału w PIT i ew. także z CIT. Utworzona zostanie w budżecie państwa rezerwa na uzupełnienie dochodów samorządowych. Wyniesie ona równowartość 1% kwoty potrzeb finansowych, ustalonych dla wszystkich jednostek plus 700 000 tys. zł.
Redakcja SAS zebrała pierwsze opinie dotyczące nowych zasad, na podstawie których Ministerstwo Finansów określiło wielkość dochodów samorządowych. Zapytaliśmy także o obawy dotyczące wielkości wydatków bieżących, w tym przede wszystkim kosztów utrzymania oświaty oraz oczekiwania związane z finansowaniem rozwoju w perspektywie najbliższych lat. Zachęcamy do lektury!

Grzegorz Szuplewski

UMP – W jakiej rzeczywistości finansowej są samorządy?
ZGWRP – Ocena nowej ustawy o dochodach JST
ZPP – Ocena kierunków zmian w systemie dochodów JST
ZSP – Czy kierunek zmian w dochodach JST jest właściwy?
Komentarz Mariusza Gołaszewskiego, prezesa zarządu Aesco Group

SPIS TREŚCI

PRZEGLĄD LEGISLACYJNY

PRZEGLĄD LEGISLACYJNY - SAS 6/2024

ROZWÓJ LOKALNY

Od 16 listopada 2024 r. obowiązują przepisy ustawy z dnia 11 października 2024 r. o zmianie ustawy o rozwoju lokalnym z udziałem lokalnej społeczności (Dz.U. z dnia 15 listopada 2024 r. poz. 1672).

Celem nowelizacji jest usprawnienie i zwiększenie efektywności systemu wdrażania rozwoju lokalnego, kierowanego przez społeczność (RLKS). RLKS jest instrumentem, który w ramach perspektywy finansowej UE 2023–2027 umożliwia zastosowanie metody LEADER. Leader jest oddolnym, partnerskim podejściem do rozwoju obszarów wiejskich, realizowanym przez lokalne grupy działania (LGD), polegającym na opracowaniu przez daną społeczność strategii rozwoju lokalnego kierowanego przez społeczność (LSR).

WYMIANA DANYCH GOSPODARCZYCH

Od 30 listopada 2024 r. obowiązują przepisy ustawy z dnia 18 października 2024 r. o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych (Dz.U. z dnia 30 października 2024 r. poz. 1597).

Nowelizacja ustawy z dnia 9 kwietnia 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych (Dz.U. z 2023 r. poz. 2160) ma na celu ułatwienie biurom informacji gospodarczej realizację obowiązków ustawowych. Upraszcza i doprecyzowuje przepisy ustawy oraz eliminuje wątpliwości interpretacyjne. Część zmian wynika z wniosków innych podmiotów (tj. Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministra Obrony Narodowej, biur).

PODATEK AKCYZOWY

Od 1 stycznia 2025 r. obowiązują przepisy ustawy z dnia 18 października 2024 r. o zmianie ustawy o podatku akcyzowym (Dz.U. z dnia 18 listopada 2024 r., poz. 1681).

Nowelizacja dotyczy zwiększenia stawki podatku akcyzowego na wyroby tytoniowe, wyroby nowatorskie (podgrzewane wyroby tytoniowe) oraz płyn do papierosów elektronicznych; nowe stawki akcyzy mają przede wszystkim ograniczyć konsumpcję wyrobów tytoniowych i ich substytutów, szczególnie przez osoby nieletnie.

PODATEK PIT

Od 1 stycznia 2025 r. obowiązują przepisy ustawy z dnia 27 września 2024 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z dnia 30 października 2024 r., poz. 1593).

Nowelizacja wprowadza możliwość wyboru kasowego rozliczania przychodów i kosztów uzyskania przychodów (tzw. kasowego PIT) przez przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w niewielkich rozmiarach.

SPIS TREŚCI

Finanse publiczne

AKTUALNOŚCI / PROJEKTY - SAS 6/2024

22 listopada 2024 r. na posiedzeniu Zespołu ds. systemu finansów publicznych Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego dyskutowano nad projektem ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych (UD40).

Projekt nowelizacji przewiduje m.in. że odsetki bankowe od środków dotacji przekazanych na realizację zadań zleconych z zakresu administracji rządowej oraz innych zadań zleconych jednostce samorządu terytorialnego odrębnymi ustawami (w praktyce będą to przede wszystkim zadania związane z wyborami i referendami), organ wykonawczy danej jednostki samorządu terytorialnego ma obowiązek zwrócić do budżetu państwa. W trakcie posiedzenia przedstawiciele strony samorządowej zapowiedzieli, że pozostawienie tego rozwiązania w projekcie będzie skutkowało jego nieuzgodnieniem (opinia negatywna Komisji Wspólnej).

SPIS TREŚCI

Strefy płatnego parkowania

AKTUALNOŚCI / PROJEKTY - SAS 6/2024

21 listopada 2024 r. do marszałka Sejmu trafił poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o drogach publicznych. Miasta od wielu lat borykają się z nadmierną kongestią samochodową.

W szczególności napływ samochodów w szczycie sezonu i w weekendy powoduje, że powierzchnia zajęta przez samochody zaparkowane w centrum miasta bywa większa, niż całkowita powierzchnia dróg publicznych tego obszaru. Projektowana nowelizacja ma na celu zmianę stawek opłat za postój pojazdów w strefie płatnego parkowania.

SPIS TREŚCI

Obowiązkowe ubezpieczenie odholowanych pojazdów

AKTUALNOŚCI / PROJEKTY - SAS 6/2024

7 listopada 2024 r. sejmowa Komisja ds. petycji rozpatrzyła petycję dotyczącą wprowadzenia zmian do ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zakresie obowiązku ubezpieczenia przez jednostki samorządu terytorialnego pojazdów przejętych lub w stosunku do których orzeczono przepadek na rzecz tych jednostek (BKSP-155-X-177/24).

Autor petycji wskazuje, że jednostki samorządu terytorialnego na podstawie art. 50a i 130a ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym wykonują zadania własne, polegające na usuwaniu pojazdów pozostawionych bez tablic rejestracyjnych lub pojazdów, których stan wskazuje na to, że nie są używane, lub innych pojazdów. Jednostki samorządu terytorialnego w określonych przepisami prawa sytuacjach stają się właścicielami pojazdów mechanicznych i w związku z tym mają obowiązek zawrzeć umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. JST są obciążone kosztami ubezpieczenia oraz dodatkowo, w przypadku niedotrzymania terminu, na jednostkę nakładane są przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny opłaty karne za niezawarcie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. W uzasadnieniu do petycji wskazano, że regulacje europejskie dopuszczają postulowane w petycji rozwiązanie. Komisja, po przedstawieniu petycji oraz dyskusji, podjęła decyzję o przygotowaniu projektu dezyderatu do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.

SPIS TREŚCI

Więcej artykułów…

  1. SpisTreści_SAS6_2024
Wydawca: SKIBNIEWSKI MEDIA, Warszawa